- Jako powód podała problemy osobiste oraz w szkole - wyjaśnia prokurator Alina Dobrowolska z zielonogórskiej prokuratury okręgowej. Dlatego wymyśliła napad. Sama również się okaleczyła.
Dziewczyna nie stanie jednak przed sadem karnym. Ma 16 lat. - Jej sprawa zostanie przekazana do sądu dla nieletnich - mówi prokurator Dobrowolska.
W sumie zgłoszonych ich zostało 10 (w tym trzy gwałty). Okazała się, że pięć napadów to fikcja. Ataki wymyśliły sobie kobiety z Krosna Odrzańskiego i Leśniowa Wielkiego. Jedna powiadomiła o napadzie i pokaleczeniu przez bandytę. Druga, z Leśniowa Wielkiego twierdziła, że została brutalnie zgwałcona, a jej dziecko pobite.
Zgłoszenia od kobiet postawiły na nogi setki policjantów, żołnierzy i pograniczników. Tylko w Krośnie Odrzańskim i okolicy, w dniu zgłoszenia napadu skontrolowano kilkaset samochodów.
Potem doszło do kolejnego fałszywego zawiadomienia w Gubinie. Przez całą noc pracowało 60 policjantów. Następnym fałszywym alarmem było zgłoszenie próby gwałtu w Gozdnicy. To również był wymysł.
Kobiety usłyszały już zarzuty składania fałszywych zeznań oraz zawiadomienia o przestępstwie, którego nie było.
Dziś wygląda na to, że doszło do pięciu napadów. Do trzech doszło w Zielonej Górze. Po jednym w Lubsku i Wschowie. Dwa z tych zdarzeń (w Zielonej Górze) skończyły się gwałtem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?