Grupa pod kierownictwem doktora Davida Glanzmana stymulowała prądem grupę ślimaków, aby uwrażliwiły się na impulsy. Następnie z układu nerwowego ślimaków wyodrębniono RNA i wstrzyknięto je osobnikom, które nie były poddane działaniu impulsów elektrycznych. - Po 24 godzinach zbadaliśmy odruchy u tych ślimaków i odkryliśmy, że zostały wzmocnione, tak samo, jak u ślimaków, które były stymulowane prądem – poinformował dr Glanzman.
Według naukowca, wyniki badania, które opublikowano w czasopiśmie naukowym eNeuro, podważają dotychczasowe hipotezy dotyczące zapamiętywania.
- Obecnie zakładamy, że pamięć działa tak, że gdy zwierzę uczy się czegoś nowego, zmienia się siła połączeń między synapsami. Tworzą się nowe połączenia nerwowe, jedne stają się silniejsze, inne słabną. Założenie jest takie, że pamięć jest składowana tych synapsach jako ich układ. Nasze eksperymenty z ostatnich pięciu lat sugerują, że takie założenie jest prawdopodobnie błędne – wyjaśnił naukowiec, który 35 lat poświęcił badaniom zasady, na jakich reorganizują się synapsy.
- Jeśli mamy rację, może to prowadzić do nowych sposobów leczenia szeregu zaburzeń pracy mózgu. Może prowadzić do znalezienia kuracji na demencję - chorobę Alzheimera. Może też prowadzić do bardziej efektywnego leczenia traumy czy zespołu stresu pourazowego – prognozuje dr Glanzman.
Zobacz też: Fatalna sytuacja w lubuskich lasach. Już dawno nie było tak sucho, zagrożenie pożarowe jest ogromne!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?