Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie chcę być dodatkiem do mężczyzny

Dorota Nyk 76 835 81 11 [email protected]
Dominika Sosińska, autorka wystawy "Kobieta wizytówką mężczyzny” rozpoczyna dyskusję na temat traktowania kobiet przez panów.
Dominika Sosińska, autorka wystawy "Kobieta wizytówką mężczyzny” rozpoczyna dyskusję na temat traktowania kobiet przez panów. Dorota Nyk
26-letnia Dominika Sosińska nie chce być postrzegana przez mężczyzn jedynie jak przedmiot i obiekt seksualnych westchnień. Jej fotograficzna praca dyplomowa "Kobieta wizytówką mężczyzny" to protest przeciwko takim zachowaniom panów.

Jej fotografie mają być zaczątkiem dyskusji na temat postrzegania kobiet przez mężczyzn. Duże czarno-białe plakaty, jest ich dziewięć. Modelką była sama artystka. Robiła zdjęcia samowyzwalaczem. Na jednym siedzi owinięta ręcznikiem z rozłożonymi nogami. Inne przedstawia szczupłą dziewczynę w eleganckim kostiumie, pod którym ma ubrany tylko biustonosz. Inna odsłona pokazuje, jak modelka zakłada szpilki na zgrabne nogi w kabaretkach. Dominika w skórzanych rękawiczkach, miniówce, na szpilkach. Na wszystkich zdjęciach nie ma twarzy, bo to jest przecież tylko obiekt pożądania. Dodatek do mężczyzny.

- Znam środowiska mężczyzn, w których kobietę traktuje się jak przedmiot. To chyba panowie, którzy są zakompleksieni, skrzywdzeni albo nigdy nie zaznali prawdziwego uczucia - mówi autorka zdjęć. - W swoich pracach przedstawiam kobietę uprzedmiotowioną i sprowadzoną do roli ozdoby, wizytówki, przedmiotu, zniewolonego i zaszufladkowanego przez mężczyznę. Piękno wewnętrzne, inteligencja, wrażliwość i niezależność schodzi na dalszy plan. Najważniejsza jest seksualność. Chcę przeciwko temu zaprotestować, bo przecież wiele z nas ma bogate wnętrza i o tym panowie powinni pamiętać.

Dominika Sosińska skończyła edukację artystyczną w zakresie sztuk plastycznych w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej. Dała się poznać jako autorka kontrowersyjnych pomysłów, aktywna organizatorka wydarzeń i happeningów. Teraz zaocznie studiuje grafikę w PWSZ, w projekcie finansowanym przez Unię Europejską. Pracuje w sklepie meblowym, gdzie robi reklamy i aranżuje wnętrza. Po pracy mniej zajmuje się dziś fotografią, a bardziej grafiką. Jej dziełem są duże prace graficzne, z których trzy także można oglądać na wystawie.

- Nie mam męża, ale mam partnera, z którym jesteśmy od kilku lat - opowiada o sobie. - Jak mnie postrzega? Mam nadzieję, że jestem jego ideałem. Owszem, oczekuje bym była piękna, bym o siebie dbała, ale też widzi moje wartości wewnętrzne.

Dominika apeluje, by kobiety przestały być zakompleksione i uwierzyły w siebie. - Czy rzeczywiście obrazy oddają męski punkt widzenia? - zastanawia się Tadeusz Szymon Trociński, który pomagał Dominice robić te zdjęcia jako fachowiec od artystycznej fotografii. - To dla mnie - jako dla mężczyzny - ciekawe doświadczenie pozwalające skonfrontować mój punkt widzenia z widzeniem "męskiego świata" przez kobiety. Przyznaję, że przy pierwszej konfrontacji seks oplata nasz umysł. Oglądając zdjęcia, patrzymy na piękno formy kobiecego ciała, obserwując napięcie mięśni ukrytych pod ubraniem. Staramy się dostrzec to, co jawi się w naszych zwierzęcych instynktach. Po chwili jednak wyciszamy swoje instynkty, zadając sobie pytanie, co w rzeczywistości jest dla nas ważne, co tak naprawdę pragniemy zobaczyć?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska