Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

- Nie zgadzamy się na domy wielorodzinne! - mówią mieszkańcy osiedla domków jednorodzinnych w Drezdenku

Krzysztof Korsak 95 722 57 72 [email protected]
Piotr Grzycki z Drezdenka nie rozumie jak urzędnicy mogą pozwolić na budowę domów wielorodzinnych w otoczeniu jednorodzinnych.
Piotr Grzycki z Drezdenka nie rozumie jak urzędnicy mogą pozwolić na budowę domów wielorodzinnych w otoczeniu jednorodzinnych. fot. Krzysztof Korsak
- Nie chcemy domów wielorodzinnych przy ul. Wita Stwosza - protestują mieszkańcy, którzy napisali do nas w tej sprawie list. Urzędnicy tłumaczą, że w tej kwestii działają zgodnie z przepisami.

Do naszej redakcji zadzwonił Piotr Grzycki z Drezdenka, który ma działkę pod domki jednorodzinne obok placu budowy. Wspiera go m.in. Tomasz Dworczak, który ma domek jednorodzinny w okolicy, i kilkunastu innych mieszkańców (podpisali się pod protestem do Urzędu Miasta). - Jak się tu budowaliśmy, to zapewniano nas, że to będzie osiedle domków jednorodzinnych! - denerwują się mieszkańcy.

Przy ul. Wita Stwosza, na terenie po byłej masarni, ma powstać siedem bloków. Razem to będzie ok. 150 mieszkań. - To znacznie zwiększy ruch i hałas w tej spokojnej okolicy - mówią Grzycki i Dworczak. Dodają, że w żaden sposób nie będą one nawiązywały do otoczenia, które jest złożone z domków jednorodzinnych. Skarżą się na urzędników, do których nie docierają ich protesty. Mówią, że urzędnicy tłumaczyli budowę "ekonomicznym uzasadnieniem".

- A co ma urzędnik do prywatnego inwestora? On powinien wykonywać swoją pracę, a nie dbać o to, żeby komuś się opłacało - mówią mężczyźni.

Regina Netyks, kierowniczka gminnego referatu budownictwa i urbanistyki, tłumaczy, że do urzędu wpłynął wniosek "o ustalenie warunków zabudowy dla zabudowy wielorodzinnej" od inwestora. - Jeżeli wnioskodawca spełnił wszystkie wymagania, to nie możemy odmówić. A w tym wypadku zrobiono to, a architekt ocenił, że może tu powstać taka zabudowa - mówi.

Architekt tłumaczył nam, że domki jednorodzinne mają funkcję mieszkaniową, ale taką funkcję mają także domy wielorodzinne.

R. Netyks dodaje, że urząd zwołał spotkanie między mieszkańcami a inwestorem. - Należy zauważyć, że mieszkańcy w swoim piśmie nie wykazali naruszenia swojego interesu prawnego a jedynie wskazali na swój interes faktyczny - tłumaczy i dodaje, że w tym wypadku ochrona interesów osób trzecich jest ograniczona.

- Zgodnie z zaleceniem urbanisty i petycją mieszkańców inwestor zmniejszył wysokość budynków do 9,8 metra, a według obowiązujących warunków technicznych wysokość do 12 metrów określa się jako budownictwo niskie, i zaprojektował koncepcję zabudowy szeregowej wielorodzinnej - opisuje.

Protestujący Grzycki porównuje taki tok myślenia do samochodu. - I samochód osobowy, i samochód ciężarowy jest samochodem, ale jaka jest między nimi różnica, każdy widzi - mówi. Sprawa trafiła do Samorządowego Kolegium Odwoławczego.

Skontaktowaliśmy się z Benedyktem Antczakiem, miejscowym przedsiębiorcą, który stawia sporne domy wielorodzinne. Jest on zdenerwowany całą sytuacją, bo uważa, że to ostatnie miejsce w Drezdenku przygotowane pod budowę. - Było też takie przy ul. Okrężnej, ale mieszkańcy zaprotestowali przeciwko budowie i powstał tu plac zabaw - mówi. Dodaje, że mieszkania w budownictwie wielorodzinnym są tańsze, dzięki czemu mieszkańcom łatwiej byłoby wziąć na nie kredyt.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska