Jules walczył do samego końca, tak jak zawsze to robił, ale dzisiaj jego walka dobiegła końca" napisała rodzina Bianchiego.
Jego bolid przy pełnej prędkości wpadł w stojący na poboczu dźwig odholowujący auto Adriana Sutila. O powrót do zdrowia walczył przez ponad 9 miesięcy. Zmarł w szpitalu w Nicei na kilkanaście dni przed swoimi 26 urodzinami.
Przeczytaj też:Darcy Ward w SPAR Falubazie Zielona Góra! Australijczyk podpisał kontrakt
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?