Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niebezpieczny słup w Cigacicach

Eugeniusz Kurzawa 68 324 88 54 [email protected]
- To po prostu zagraża nam i klientom naszego sklepu - tłumaczyła w poniedziałek  Agnieszka Szewczyk. W piątek problem był już załatwiony.
- To po prostu zagraża nam i klientom naszego sklepu - tłumaczyła w poniedziałek Agnieszka Szewczyk. W piątek problem był już załatwiony. Mariusz Kapała
Na parkingu przed sklepem w Cigacicach stoi duży, betonowy słup energetyczny, który ledwie się trzyma. Po licznych uderzeniach wyszły pręty zbrojeniowe. Co będzie jak upadnie? Tak było tydzień temu. A dziś?!

Problem wskazał Waldemar Włodek z Nowego Światu, prezes Stowarzyszenia Regionu Cigacic. - Chciałbym zainteresować redakcję sprawą naszych handlowców z Cigacic, którzy od lat borykają się z słupem energetycznych na środku swojej posesji - przekazał nam W. Włodek. - Dodatkowo słup jest tak nieszczęśliwie usadowiony, że wielokrotnie był zahaczany przez auta dostawcze, co spowodowało, że dziś już raczej wisi na samych drutach. Beton ze słupa jest rozbity i wykruszony. Wielokrotne prośby do operatora energetycznego nie spowodowały jakiegokolwiek ruchu z jego strony.

Pojechaliśmy zobaczyć. Sytuacja wyglądała dokładnie, jak ją przedstawił nasz Czytelnik. Po prostu niebezpiecznie! Było to na początku tygodnia, w poniedziałek.

- To po prostu zagraża nam i klientom naszego sklepu - tłumaczyła wtedy Agnieszka Szewczyk. W 1996 r., gdy Szewczykowie zakupili od GS-u pawilon handlowy w dobrym miejscu, niedaleko starego mostu na Odrze. Słup na środku parkingu "odziedziczyli" po GS-ie.

- Kiedyś zgłaszałam ten problem telefonicznie, ale energetyka nas zignorowała. Kilka dni temu napisałam pismo. Bo może się z tego zrobić tragedia. Ostatnio jak facet walnął samochodem to słup dostał takiej wibracji, że myślałam, iż upadnie.

Pani Agnieszka mówiła, że chciałaby usunięcia słupa z posesji, ale do niego jest podłączona (też na jej posesji) skrzynka sterująca sygnalizacją świetlną na moście. Obawiała się, zatem że energetycy stawią opór.

Jednak najważniejsze było znalezienie wyjścia z sytuacji. Jeśli słup się wywróci, to albo na ruchliwą drogę Zielona Góra - Sulechów, albo na sklep. Może być tragicznie.

Zwróciliśmy się do rzecznika Enea Operator o wyjaśnienia w tej sprawie. Przedstawiliśmy opis sytuacji i pokazaliśmy zdjęcie zdewastowanego słupa. W piątek rzecznik przekazał nam krótki komunikat: - Dziś nasze służby techniczne wymieniły ten słup energetyczny - powiedział Mieczysław Atłachowicz. Pojechaliśmy sprawdzić. Nowy słup stał. Sprawa została załatwiona!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska