MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Niegosławice: Mamy dość tych masztów

Marzena Wróbel Radio Zachód [email protected]
Sprawdzają się obawy mieszkańców Zimnej Brzeźnicy o budowie kolejnego masztu telefonii komórkowej w okolicach ich miejscowości.

Ludzie zapowadają proteasty, uważają, że te wieże powodouja u nich raka.

Komórki są obsługiwane przez maszty. Konkretna stacja musi się wpisywać w siatkę, która jest ściśle określona. Żeby zapewnić odpowiednią jakość usług, stacja bazowa nie może znajdować się w dowolnym miejscu w terenie.

Jak przyznaje Wojciech Strzałkowski z Ery, Zimna Brzeźnica jest właśnie taką odpowiednią miejscowością. Otoczona lasami, położona na wzgórzu, najwyżej ze wszystkich okolicznych wsi. Dlatego właśnie tu swoje maszty ulokowały już dwie firmy telekomunikacyjne.

Skąd ten rak?

- Wcześniej nie zdawaliśmy sobie sprawy co to będzie, jaka to będzie wieża, do czego - mówi sołtys Krystyna Witkowska. - Że są szkodliwe, to w tamtym okresie, w latach 90-tych jeszcze nikt nie wiedział.

- Ich promieniowanie nas zabija. Co drugi z nas choruje na raka - alarmują mieszkańcy.
- To prawda - mówi około 50-letnia kobieta. Poprawia chustkę na głowie, spod której wystają króciutkie włosy. - Ja też jestem chora, właśnie jestem po chemii. Mam boleści, ciągle jestem senna, słaba. Mam nowotwór jelit, macicy, chory woreczek żółciowy, wyrostek. Jestem tak pokrojona - dodaje ze łzami w oczach.

Dwa lata temu zachorował także 3-letni Kamil. - Zaczęłam masować go po brzuszku i wyczułam, coś twardego - wspomina mama chłopca. - Pojechaliśmy do lekarza i okazało się, że to guz nerek. Dwa miesiące temu synek zmarł...
Z zarzutami mieszkańców nie zgadza się W. Strzałkowski. - Wszystkie nasze inwestycje są realizowana zgodnie z wszelkimi wymaganiami prawnymi.

Wieloletnie badania wpływu pól elektromagnetycznych prowadzone przez światowe organizacje nie wskazują ich szkodliwości - zapewnia.

Opowiada nam, że określone prawem limity pól elektromagnetycznych obowiązujące w Polsce są 100 razy mniejsze niż uznawane przez Światową Organizację Zdrowia za dopuszczalne i nie mogące pociągać za sobą negatywnych skutków dla zdrowia.

- Wiele urządzeń codziennego użytku emituje pola silniejsze niż stacje bazowe, np. suszarka do włosów czy odkurzacz - przekonuje przedstawiciel Ery.

Zdrowia nie kupimy

- Wiemy, że wszystko idzie do przodu, technologia też - mówi Krystyna Witkowska. - Telefonia komórkowa ma zasięg prawie wszędzie. Tylko u nas już jest dobry zasięg. Niech postawią maszt gdzie indziej, gdzie nie ma żadnej osady. Już wystarczy nam tego trucia - dodaje.

- Pamiętam jak gdzieś czytałam odpowiedź na pytanie, dlaczego masztów nie stawia się w lasach lub na terenach bardziej oddalonych od miejscowości - opowiada mieszkaniec Zimnej Brzeźnicy Henryk Inglot. - Odpowiedź była taka: to zagraża populacji zwierząt! A ja się pytam, czy to oznacza, że człowiek jednak może wytrzymać wszystko - pyta nie ukrywając emocji.

- Rozmawiałam już z przedstawicielem sieci Era, który pytał kto by był zainteresowany wydzierżawieniem 200 m kwadratowych za 900 złotych miesięcznie - wspomina sołtysowa. - Powiedziałam, że za takie pieniądze nikt zdrowia sobie nie kupi. A on mi bezczelnie, że jak nie pani to kto inny, na pewno ktoś będzie chętny. Poza tym, mówił, musicie nam udowodnić, że to jest szkodliwe. Mamy taką dokumentację, że nie będziecie mieli nic do gadania.

Odpowiedzą na pytania

Mieszkańcy postanowili walczyć. - Na podstawie materiałów, które otrzymaliśmy od stowarzyszenia badającego wpływ fal radiowych na zdrowie ludzi i środowiska, uważamy, że jest to szkodliwe dla życia i zdrowia mieszkańców.

Zwłaszcza, że w tej chwili na jednej wieży mamy już 23 anteny - argumentuje H. Inglot, który w imieniu mieszkańców złożył w gminie wniosek o całkowity zakaz stawiania kolejnych masztów w Zimnej Brzeźnicy.

Najprawdopodobniej na kolejnej sesji wójt przedstawi stanowisko gminy w tej sprawie. Jak zapewnił nas Wojciech Strzałkowski, także sieć Era odpowie na wszystkie pytania mieszkańców związane z masztami i wpływem ich oddziaływania na zdrowie i środowisko.

- Jeżeli to będzie konieczna i taka będzie wola mieszkańców wsi, spotkamy się z nimi aby rozwiać wszelkie wątpliwości - podkreśla.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska