MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Niepełnosprawni w Wolsztynie chcą być aktywni kulturalnie i artystycznie

Eugeniusz Kurzawa 0 68 324 88 54 [email protected]
Robert Malewicz jest rodowitym wolsztynianinem. Jego hobby to sport i praca społeczna. Do ostatnich osiągnięć sportowych należy brązowy medal w dysku na Mistrzostwach Polski Niepełnosprawnych w Lekkoatletyce.
Robert Malewicz jest rodowitym wolsztynianinem. Jego hobby to sport i praca społeczna. Do ostatnich osiągnięć sportowych należy brązowy medal w dysku na Mistrzostwach Polski Niepełnosprawnych w Lekkoatletyce. fot. Tomasz Gawałkiewicz
Nad Dojcą powstało Stowarzyszenie Aktywnej Rehabilitacji Społecznej i Kulturalnej Aktiw. Pomysł urodził się już jakiś czas temu, ale dopiero niedawno stowarzyszenie niepełnosprawnych zarejestrowało się. Ma za sobą pierwszą imprezę - grilowy piknik. I oczekuje na kolejnych członków.

- Dlaczego zakładaliśmy trzecią w mieście organizację niepełnosprawnych? - Robert Malewicz, prezes Stowarzyszenia Aktywnej Rehabilitacji Społecznej i Kulturalnej Aktiw powtarza pytanie. Wszak istnieje już oddział Towarzystwa do Walki z Kalectwem, jest stowarzyszenie "Razem Łatwiej". - To wynikło z wieku członków i rodzaju aktywności tamtych organizacji. "Razem Łatwiej" skupia niepełnosprawne dzieci i ich rodziców, TWK zaś osoby starsze. Natomiast nie było dotąd nic dla młodych, aktywnych i twórczych.

Dla młodych duchem

Idea SARSiK przyszła panu Robertowi do głowy w Puszczykowie podczas kursu "Stop wykluczeniom społecznym". Tam, jak mówi, zaraził się pomysłem. Poznał też Wiesława Matysika z Siedlca, od lat działającego na podobnym gruncie. Od słowa do słowa - i ruszyli z nowym związkiem.

- Jesteśmy na początku drogi, w kwietniu udało się zorganizować pierwszy festyn w parku miejskim, ale i tak zdołaliśmy pokazać tam parę twórczych osobowości - uważa W. Matysik. - Bo taki jest cel: przyciągać postacie aktywne artystycznie, kreatywne, zwłaszcza będące w wieku mobilności zawodowej. No i czujące się młodo, zwłaszcza duchem.

Robert kiedyś miał własną firmę, i to w Berlinie. Jest przyzwyczajony do aktywności. Jak mówi, uwielbia działać społecznie. Dlatego teraz nawet przy swojej niepełnosprawności nie odpuszcza. Niedawno wrócił z Mistrzostw Polski Niepełnosprawnych w Lekkoatletyce. - Przywiozłem brązowy medal w rzucie dyskiem - cieszy się. Podjął studia na Uniwersytecie Zielonogórskim. Nie dziw, że tymi przykładami pociągnął kolegów do nowego stowarzyszenia.

Chcemy być w społeczeństwie

- Skrzyknęliśmy się, żeby się uaktywnić - uważa Iza Smukała, która śpiewa, także z siostrą. Można ją było zobaczyć i usłyszeć podczas wspominanego festynu. - Chcemy bowiem w pełni uczestniczyć w życiu społecznym, chcemy być widoczni, a nie spychani na margines, do enklaw dla niepełnosprawnych.

Grupa Aktiw jeszcze się kształtuje, jeszcze się rozpoznaje, szuka swego miejsca na mapie Wolszyna i nie tylko. - Nie ma żadnych ograniczeń terytorialnych, może do nas przyjść każdy zainteresowany programem - dodaje W. Matysik. - Spotykamy się, rozmawiamy, rozpoznajemy swoje umiejętności - uzupełnia pani Iza.

W najbliższym planie stowarzyszenia jest rejs z klubem żeglarskim oraz Samochodowy Rajd Równości. Sprawnych i Niepełnosprawnych. Ponadto spotkanie integracyjne w Rudnie. Prezes nie wyklucza wyjazdu do... Brukseli.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska