Pomoc wezwali ludzie, którzy w parku w Przylepie zauważyli leżącego chłopca. Był tam z kolegami. Na miejsce szybko dotarła ekipa karetki pogotowia ratunkowego. W parku rzeczywiście leżał nieprzytomny chłopiec. Od 15-latka czuć było jednak silną woń alkoholu.
Policjanci w parku mogli jedynie zbadać chłopca manualnie alkosensorem. Nie był on w stanie dmuchnąć w alkomatem, więc policjanci przyłożyli mu go do ust. Urządzenie potwierdziło alkohol w wydychanym powietrzu.
Upojony do nieprzytomności 15-latek została przewieziony na szpitalny oddział ratunkowy. Nie wiadomo, ile alkoholu wypił. W szpitalu zajęli się nim lekarze.
Chłopiec od rana miał być na szkolnej wyciecze. Skończył na szpitalnym oddziale ratunkowym. Zielonogórska policja będzie prowadzić sprawę pod kątem demoralizacji nieletnich.
- Będziemy ustalać, skąd 15-latek mógł mieć alkohol. Sprzedaż oraz udzielanie nieletnim alkoholu są zabronione – mówi podinsp. Małgorzata Barska z biura prasowego zielonogórskiej policji. Mundurowi skontaktują z rodzicami 15-latka.
Czytaj również:Szok. Pijany kierowca autobusu PKS Zielona Góra wiózł ludzi. Wydmuchał niemal promil alkoholu
Zobacz też: Chciał uspokoić pijanych awanturników w tramwaju. Został ugodzony nożem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?