1/48
Ponad 200 osób pojawiło się w niedzielę, 2 października, w...
fot. Magda Weidner

Wyścigi drezyn w Konotopie

Ponad 200 osób pojawiło się w niedzielę, 2 października, w Konotopie na piątym festynie drezynowym. Wszyscy dopingowali zawodników rywalizujących w zawodach. Nie brakowało atrakcji także dla najmłodszych.

Okazuje się, nieczynną linię kolejową można świetnie wykorzystać. Choćby właśnie na walkę na torach. Najpierw były eliminacje, które rozegrano w Kolsku, Lipinkach, Lubięcinie, Otyniu i Konotopie, a w niedzielę, 2 października odbył się finał.

- Na pomysł zorganizowania zawodów drezynowych wpadliśmy pięć lat temu - powiedział Krzysztof Kliber ze starostwa w Nowej Soli.

Do dzieła powiat przystąpił razem ze Stowarzyszeniem Przystań z Bytomia Odrzańskiego. - W tym roku rywalizacja toczyła się od 28 sierpnia. Koszt całej imprezy, łącznie z dzisiejszym finałem, to 4 tys. zł - poinformowała prezes stowarzyszenia Katarzyna Zielonka.

O tym, że to dla okolicznych mieszkańców świetna zabawa, przekonała nas Danuta Zwolińska z Bytomia Odrzańskiego. Musimy przyznać: myśleliśmy, że przejażdżkę na drezynie zafundowała sobie dla przyjemności. Ale, gdzież tam! - Przyjemność? Duża! Jak już baba po siedemdziesiątce jeździ, nie może być inaczej - stwierdziła, jednocześnie przyznając, że startowała w eliminacjach z synem, wywalczyła awans, ale dziś postanowiła ustąpić miejsca młodszemu. I w finale syn pojechał z kuzynem.

Że to rozrywka dla wszystkich, przekonaliśmy się patrząc na zawodników. Bo byli wśród nich i całkiem młodzi. - Pojadę z wujkiem - przyznał 10-letni Michał Dzieńdziura z Książa Śląskiego.

W niedzielnym finale walczyło 29 dwuosobowych zespołów. Każdy musiał najpierw pokonać na czas 100-metrowym odcinek. Do ścisłego finału awansowało osiem drużyn, w którym rywalizowano systemem pucharowym.

Walka na torze była niesamowita. Niektórym, niestety, zupełnie nie wyszedł start. Drezyna jakby nie chciała ruszyć. - Za mocno ruszyliśmy, kola zaczęły boksować - tłumaczył Tomasz Piaskowski z Konotopu, rozmowę kończąc stwierdzeniem: - Ale to przecież zabawa.
Fakt!

Ostatecznie w zawodach najlepsi okazali się: 1. zespół No name - Bartosz Krop i Kamil Żelazny z Kolska (Kamil Żelazny jest najmłodszym sołtysem, ma 17 lat i rządzi w Jesionce), 2. Jareccy, czyli Jarosław Denisów i Jarosław Tymiński (odpowiednio - z Nowej Soli, i ze Sławy); 3. Kuba Szulc i Irek Szulc z Bytomia Odrzańskiego ,4. Sława Team - Michał Miziewicz i Krzysztof Kliber.

Zwycięzców nagrodzono pucharem starosty.

Nie brakowało atrakcji dla dzieci. Mogły pomalować sobie m.in. buzie, pobawić się w układanie puzzli. Losowano też wiele nagród. A na wszystkich głodnych czekała grochówka i bigos.

Sprawdź, co w tym roku działo się na Winobraniu: http://www.gazetalubuska.pl/winobranie



2/48
Wyścigi odbyły się na stacji w Konotopie
fot. Magda Weidner

Wyścigi drezyn w Konotopie

Wyścigi odbyły się na stacji w Konotopie

3/48
Przejażdżka drezyną była wielką frajdą dla najmłodszych
fot. Magda Weidner

Wyścigi drezyn w Konotopie

Przejażdżka drezyną była wielką frajdą dla najmłodszych

4/48
W niedzielę, 2 października w Konotopie każdy mógł spróbować...
fot. Magda Weidner

Wyścigi drezyn w Konotopie

W niedzielę, 2 października w Konotopie każdy mógł spróbować swoich sił i przejechać się drezyną

Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Jak śpiewać muzykę gospel i co ona wyraża można nauczyć się podczas warsztatów na UZ

Jak śpiewać muzykę gospel i co ona wyraża można nauczyć się podczas warsztatów na UZ

Plejada gwiazd na walce Usyk vs. Fury [ZDJĘCIA]

Plejada gwiazd na walce Usyk vs. Fury [ZDJĘCIA]

Kłodawska Majówka ściągnęła tłumy. Ludzie bawili się przy Łobuzach i Stachurskim

Kłodawska Majówka ściągnęła tłumy. Ludzie bawili się przy Łobuzach i Stachurskim

Zobacz również

Usyk – Fury. Walka godna pojedynku stulecia. Znamy absolutnego mistrza świata [WIDEO]

Usyk – Fury. Walka godna pojedynku stulecia. Znamy absolutnego mistrza świata [WIDEO]

Latynoską Noc w Muzeum Ziemi Lubuskiej śmiało można zaliczyć do wyjątkowo udanych

Latynoską Noc w Muzeum Ziemi Lubuskiej śmiało można zaliczyć do wyjątkowo udanych