1/5
Przejdźcie do galerii i poznajcie historie, które poruszyły...
fot. Lubuska Policja

Niewyjaśnione zbrodnie z regionu. Tych zagadek kryminalnych nie udało się rozwiązać

Przejdźcie do galerii i poznajcie historie, które poruszyły całe województwo lubuskie, ale do dziś pozostają jedną, wielką i nierozwiązaną zagadką >>>

2/5
Joanna Tomczak w 1991 r. pracowała razem z rodzicami w...
fot. Lubuska Policja

Brutalny gwałt i morderstwo 18-latki

Joanna Tomczak w 1991 r. pracowała razem z rodzicami w ośrodku wypoczynkowym nad jeziorem w Niesulicach. Z pracy w ośrodku 18-latka wróciła do Żagania do swojej starszej siostry. W wakacje 17 sierpnia Joanna wspólnie ze znajomymi wybrała się na imprezę, tzw. domówkę. Wcześniej u siostry przyszykowała się do zabawy. Zapewniła, że wróci do domu do godz. 23.00. Poszła na imprezę w domu przy ul. Spokojnej w Żaganiu.

18-latka z imprezy wyszła około godz. 22.30. To ustaliła wtedy policja. Śledczy wiedzą, że Joanna z zabawy wyszła ze znajomym. Kolega sam zaproponował, że odprowadzi 18-latkę do domu. Nocny spacer w ciepły dzień przerwała ulewa. Oboje schowali się przed ulewą koło wytwórni kryształów. Kolega Joanny wrócił jednak na imprezę. Joanna zniknęła. Koło wytwórni kryształów była widziana ostania raz, żywa.

Kiedy Joanna nie wróciła do domu, zrozpaczeni rodzice zgłosili zaginięcie córki. – Od chwili zgłoszenia zaginięcia rodzina od różnych osób dostawała mylne komunikaty odnośnie miejsca jej potencjalnego przebywania – mówi nadkom. Marcin Maludy, rzecznik lubuskiej policji. Wszystkie sygnały na bieżąco były weryfikowane. We wskazywanych miejscach nie odnaleziono Joanny. Przeszukano okoliczne lasy, pola i zbiorniki wodne. Nigdzie nie natrafiono nawet na najmniejszy ślad po 18-latce. Śledztwo trwało.

We wrześniu 1992 r. grzybiarz w lesie między Rusocicami i Mielnem pod Żarami zauważył rękę wystającą z ziemi. To około 30 km od Żagania. Na miejsce wezwał policję. Śledczy odkryli ciało kobiety, które było płytko zakopane. Zwłoki miały na stopach trampki. Policjanci ustalili, że to zaginiona 18-latka. Dziewczyna została brutalnie zgwałcona i uduszona. Morderca najprawdopodobniej udusił 18-latkę przyciskają kolanem gardło. Zabójca przeniósł ciało do lasu i zakopał.

Rodzice Joanny nie mogli uwierzyć, że ich dziecko nie żyje. – Na ich prośbę wykonano analizę porównawczą DNA. Badanie nie pozostawiło jednak cienia wątpliwości – mówi nadkom. Maludy.

Po roku od zaginięcia kryminalni mieli ciało zamordowanej dziewczyny. Śledztwo nabrało tempa. Ustalono, że dziewczyna mogła być w ciąży. W jej pokoju został znaleziony list od chłopaka, który nalegał na to, żeby Joanna usunęła ciążę.

Policja prowadził intensywne śledztwo. Przesłuchano wiele osób. Odtworzeniem ostatnich dni życia 18-latki zajęli się biegli z dziedziny grafologii, antropologii, daktyloskopii czy traseologii. W końcu zostały zatrzymane cztery osoby, które mogły mieć związek ze śmiercią dziewczyny. Każdy z mężczyzn mógł być potencjalnym mordercą. Każdy z nich był też powiązany z Joanną. Jeden szczególnie pasował do obrazu zabójcy. – Niestety zgromadzony materiał dowodowy nie był na tyle wystarczający, żeby którąkolwiek z tych osób oskarżyć o zabójstwo – mówi nadkom. Maludy. Wszyscy mężczyźni zostali zwolnieni. Sprawę ostatecznie umorzono w lipcu 1994 r.

To jednak nie koniec. Śledczy cały czas pracują nad sprawą brutalnego zabójstwa 18-latki. Chcą złapać mordercę zanim sprawa ostatecznie zostanie umorzona. – Sprawy procesowo umarzane nie oznaczają odstawienia ich w niepamięć – mówi nadkom. Maludy. Policjanci operacyjni z wydziału kryminalnego lubuskiej policji prowadzą czynności dotyczące zabójstwa 18-latki. – Z upływem lat unowocześniają się metody wykryawcze, które są coraz bardziej nowatorskie – dodaje nadkom Maludy. Pewne jest, że zabójca Joanny nie może dziś spać spokojnie. Poszukiwania zabójcy trwają.

Więcej: 18-LETNIA JOANNA ZOSTAŁA BRUTALNIE ZGWAŁCONA I ZABITA. SPRAWCA WCIĄŻ NA WOLNOŚCI

3/5
Przed blisko 22 laty, 1 października 1999 roku w Żaganiu, w...
fot. Lubuska Policja

Morderstwo w Żaganiu

Przed blisko 22 laty, 1 października 1999 roku w Żaganiu, w okolicach jednego z osiedli mieszkaniowych znalezione zostały zwłoki 43-letniego mężczyzny, mieszkańca tego miasta. Ustalenia śledczych wskazują, że dzień wcześniej (30 września) około godziny 19 mężczyzna uczestniczył w imprezie towarzyskiej, w trakcie której z kolegami pił alkohol. Wychodząc z mieszkania kolegi, zauważył na klatce schodową kobietę, z która po chwili zaczął rozmawiać. Podczas rozmowy mężczyzna zaprosił ją, aby napić się razem wódki na tzw. „betonach” – miejscu, w którym w tamtych czasach spożywano alkohol.

Kobieta zgodziła się na tę propozycję i poszła ze mężczyzną we wskazane miejsce. W czasie spotkania mężczyzna stał się natarczywy wobec kobiety i miało dojść między nimi do szamotaniny. Kobieta w końcu uwolniła się od niego i pobiegła do swojego domu. Następnego dnia 43-latek został znaleziony martwy. - W miejscu odnalezienia zwłok pracowali policyjni eksperci – dochodzeniowcy, kryminalni, technicy kryminalistyki, którzy pod nadzorem prokuratora prowadzili czynności procesowe na miejscu zbrodni. W trakcie oględzin zabezpieczono liczne ślady kryminalistyczne, w tym ślady biologiczne - mówi podinsp. Marcin Maludy, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wlkp

Do badań zabezpieczono także narzędzie zbrodni, którym był kawałek drewnianego kołka – to nim prawdopodobnie sprawca bądź sprawcy zaatakowali 43-latka.

Śledztwo w sprawie zabójstwa mieszkańca Żagania prowadzone było przez Prokuraturę Okręgową w Zielonej Górze. Dokonano licznych przesłuchać świadków, którzy mogliby posiadać jakieś informacje na temat tego zdarzenia. Niestety zebrany materiał dowodowy okazał się wówczas niewystarczający na wniesienie aktu oskarżenia do sądu przeciwko konkretnym osobom.
Policjanci z „Archiwum X” Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wlkp. od kilkunastu miesięcy zajmują się ponownie rozwiązaniem zagadki związanej z zabójstwem 43-letniego mieszkańca Żagania.

Ślady, które zabezpieczono przed laty na miejscu przestępstwa, poddano nowoczesnych i innowacyjnym badaniom w laboratoriach kryminalistycznych. - Warto pamiętać, że ślady biologiczne są niezbywalne, niepowtarzalne – nowoczesne metody badawcze, które są dostępne we współczesnej kryminalistyce, mogą dać konkretny dowód na udział danej osoby w tym zdarzeniu, jako niezwykle istotny materiał dowodowy. Kryminalni nie wykluczają także ponownych badań wariograficznych - dodaje podinsp. Maludy.

Aby wznowić postępowanie pod kątem procesowym, policjanci musieli dysponować bardzo silnym materiałem pod kątem operacyjnym i dowodowym. Żmudne czynności śledczych oraz rozwój kryminalistyki doprowadziły do tego, że krąg podejrzanych o zabójstwo znacznie się zawęził. To wszystko skutkowało uzyskaniem nowych dowodów w sprawie i ostatecznie wznowieniem śledztwa.

Więcej: ARCHIWUM X CORAZ BLIŻEJ ROZWIĄZANIA STRASZNEJ ZBRODNI

4/5
7 sierpnia 2003 roku z Odry w miejscowości Kosarzyn w...
fot. Lubuska Policja

Zbrodnia z 2003 roku

7 sierpnia 2003 roku z Odry w miejscowości Kosarzyn w powiecie krośnieńskim wyłowiono zwłoki ofiary brutalnego zabójstwa. Początkowo sprawa była prowadzona przez policjantów z Krosna Odrzańskiego i nadzorowana przez tamtejszą prokuraturę. Z uwagi na brak możliwości procesowych, sprawa w 2003 roku formalnie została umorzona, a tożsamość ofiary nie została ustalono. Mimo tego czynności operacyjne cały czas były prowadzone. Dzięki wysiłkom policjantów z tzw. „Archiwum X” Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wlkp. po 13 latach możliwe było ustalenie tożsamości ofiary. Okazało się, że ofiarą był: Piatrou Schautsou Viachaslau, ur. 11 lutego 1968 r. w Mińsku.

Nadal nie są jednak znane dokładne wszystkie okoliczności tej sprawy. Niemniej policjanci krok po kroku zbierają ważne i istotne informacje dotyczące tego zdarzenia. Nie ustalono miejsca pobytu Białorusina na terenie województwa lubuskiego. Wiadomo z policyjnych ustaleń jedynie, że podczas pobytu miał on udać się do jednej z firm na terenie Rzepina w powiecie słubickim.

Sprawa do dzisiaj nie została wyjaśniona. Więcej: ZBRODNIA SPRZED 13 LAT. KTO ZA NIĄ STOI?

Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Piotr Prorasiewicz przed derbami: Nie jesteśmy faworytami meczu ze Stalą

Piotr Prorasiewicz przed derbami: Nie jesteśmy faworytami meczu ze Stalą

Memy o blamażu Lecha. Kto jest większym przegranym? Zaglosuj w sondzie

Memy o blamażu Lecha. Kto jest większym przegranym? Zaglosuj w sondzie

Poruszający koncert Haliny Frąckowiak w żarskim kościele

Poruszający koncert Haliny Frąckowiak w żarskim kościele

Zobacz również

Memy o blamażu Lecha. Kto jest większym przegranym? Zaglosuj w sondzie

Memy o blamażu Lecha. Kto jest większym przegranym? Zaglosuj w sondzie

W Pałacu Henryków pod Szprotawą możemy zobaczyć najnowsze trendy ślubne

W Pałacu Henryków pod Szprotawą możemy zobaczyć najnowsze trendy ślubne