Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nikt nie płaci

JANCZO TODOROW 363 44 60 [email protected]
Coraz więcej rodzin czeka na eksmisję. Miasto nie ma jednak mieszkań socjalnych, do których mogłoby przeprowadzić lokatorów.

W ostatnim raporcie Pekomu znalazł się zapis o tragicznej sytuacji mieszkańców baraku socjalnego przy ul. Szpitalnej 6. Lokatorzy od wielu lat nie płacą czynszu. Miasto nie ma ich dokąd wyeksmitować. Zaległości czynszowe urosły już do 102 tys. zł, a barak popada w coraz większą ruinę.

Nikt nie płaci

Zdewastowane jest prawie wszystko - drzwi, okna, ściany. Na korytarzach ciemno i brudno, walają się zniszczone meble. W baraku mieszkają Romowie i Polacy, którzy nawzajem oskarżają się o zniszczenia i bałagan. - Dach przecieka, była komisja, ale nic się nie dzieje. W mieszkaniu pleśń, meble się rozpadają, a nikt nam nie proponuje innego lokalu ani nie remontuje dachu - narzeka Zofia Zielińska.
Skarżą się też Urszula i Marian Bednarczykowie, którzy zajmują w baraku pokoik. - Nie ma ogrzewania, a pieca nie da rady wstawić. Na początku płaciliśmy czynsz, ale jak się zorientowaliśmy, że pozostali nie płacą, też przestaliśmy. W takich warunkach nam przyszło mieszkać, a całe życie pracowaliśmy.
Mieszkańcy baraku obawiają się wybuchu epidemii, domagają się od miasta, żeby zburzyło budynek i postawiło nowy. - Albo niech go wyremontują, ale porządnie - dodają.

W sierpniu decyzja

Miasto jednak zamierza jedynie podreperować barak, bo i tak koszty jego utrzymania w ub. roku wyniosły 35 tys. zł. - A co mamy zrobić, podać do sądu mieszkańców, że nie płacą czynszu? Jeśli sąd wyda wyrok o eksmisji, to i tak musielibyśmy zapewnić im dach nad głową - tłumaczy wiceburmistrz Jacek Niezgodzki. I dodaje, że już teraz miasto ma 40 eksmitowanych rodzin, którym musi zapewnić dach nad głową. Drugie tyle rodzin czeka na wyrok eksmisyjny.
Oznacza to, że miasto musi jak najszybciej rozwiązać problem mieszkań socjalnych. W tym roku oddano 24 takie lokale w Kunicach. Do końca roku miasto nie przewiduje budowy kolejnych. W zanadrzu ma budynek do adaptacji przy ul. Lotników, ale wymaga on kapitalnego remontu. - Czas nagli, w sierpniu musimy podjąć decyzję, co dalej - adaptować stare budynki na mieszkania socjalne, czy kupić tanie lokale socjalne od firm budowlanych - mówi J. Niezgodzki. - Ceny gotowych domków są porównywalne z cenami lokali w Kunicach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska