Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nocne manewry w szkole podstawej nr 1 w Kożuchowie [ZDJĘCIA]

Rafał Makuch
Nocka w szkole podstawowej nr 1 w Kożuchowie
Nocka w szkole podstawowej nr 1 w Kożuchowie Rafał Makuch
Uczniowie ze szkoły podstawowej nr 1 w Kożuchowie spędzili noc w szkole. Jak było? Mamy zdjęcia i relację z pierwszej ręki.

Piątek, to dzień, który większości uczniom kojarzy się z początkiem weekendu. Gdy zadzwoni ostatni dzwonek, każdy czym prędzej łapie za plecak i jak najszybciej oddala się od szkoły, aby ponownie ujrzeć ją w poniedziałek. Nie inaczej było podczas ostatniego tygodnia. Z tą jednak małą różnicą, że gdy większość uczniów Szkoły Podstawowej nr 1 w Kożuchowie chciała jak najszybciej zapomnieć o szkole, to pięćdziesięciu dwóch śmiałków zdecydowało, że noc z piątku na sobotę zamiast w swoim domu spędzą w… szkole.

Tuż po osiemnastej na szkolnym korytarzu zjawili się wszyscy, którzy postanowili uczestniczyć w „Nocnych Manewrach 2017”. Po rozlokowaniu się w klasach i przygotowaniu sal na tą nietypową noc, przyszedł czas na pierwsze wyzwanie, czyli tradycyjny chrzest. Tu sprawa była prosta. Kto nie wykona zadania, pakuje manatki i może wracać do domu. Opiekunowie: Justyna Makuch, Marzena Ozgowicz przygotowały dla każdego miksturę, której składu chemicznego wolelibyśmy tak naprawdę nigdy nie poznać. Po minach pierwszych osób, którym przypadł wątpliwy przywilej spróbowania tego trunku, można było wywnioskować, że zbyt smaczne to nie było, ale co ciekawe byli również i tacy, którzy prosili o dolewkę.

Wzmacniający napój tylko pobudził organizmy naszych uczniów, którzy ochoczo ruszyli na boisko aby walczyć o tytuł najlepszej drużyny w konkurencjach sportowych. Bieg w workach, bieg kelnera, pociąg, połówka, polowanie na lisa czy też bieg z balonem, to tylko niektóre z zadań, z którymi przyszło się zmierzyć szósto i siódmoklasistom. Po sportowych emocjach przyszedł czas na ognisko połączone z pieczeniem kiełbasek.

Posileni ruszyliśmy z powrotem do szkoły, gdzie po ogłoszeniu wyników konkurencji sportowych rozpoczęła się dyskoteka. Tu na dzień dobry niespodzianka, czyli taniec z figurami, przy którym śmiechu było co nie miara. Później każdy już sam wywijał na parkiecie, a kinomani w tym czasie z zapartym tchem śledzili kolejne sceny Annabelle.

Nim się obejrzeliśmy wybiła północ, czyli długo wyczekiwany moment, gdy w szkole zgasły wszystkie światła. To właśnie w ciemnościach, które spowiły „Jedynkę” przyszło nam szukać skarbu ukrytego w tajemniczym zamku. Przy dźwiękach rodem z filmów grozy i świetle latarek rozpoczęła się prawdziwa pogoń za bogactwem. Po kilkunastu minutach było już słychać euforyczne krzyki poszczególnych grup, które rozwiązując kolejne zagadki docierały do celu. Jakby atrakcji było mało znalazła się grupa osób, która przed godziną drugą postanowiła pograć sobie w siatkówkę. Inni w tym czasie szaleli na dyskotece, oglądali filmy, czy też walczyli z opadającymi powiekami. O godzinie czwartej opiekunowie zamknęli nam drzwi od klas, a to co się w nich od tego czasu działo pozostanie już tylko naszą słodką tajemnicą.

Autor: Rafał Makuch

Zobacz również: Magazyn Informacyjny Gazety Lubuskiej:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska