Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nocny pożar: Dzieci były krok od śmierci! (wideo)

Dariusz Brożek 95 742 16 83 [email protected]
- Strażacy przystawili drabinę do tego okna i pomogli mi zejść na dół. Okropnie się bałam - mówi 78-letnia Łucja Biniaś-Pawelec, którą uratowali międzyrzeccy strażacy.
- Strażacy przystawili drabinę do tego okna i pomogli mi zejść na dół. Okropnie się bałam - mówi 78-letnia Łucja Biniaś-Pawelec, którą uratowali międzyrzeccy strażacy. archiwum GL
Noc ze środy na czwartek. Centrum miasta. Kiedy pan Tomasz Pawłowski otworzył drzwi od domu buchnęły w niego kłęby gorącego i czarnego jak smoła dymu. 4 minuty później nadjechały pierwsze wozy strażackie...

TVN24/x-news

Nocny pożar w centrum miasta i dramatyczna akcja ratownicza były wczoraj tematem numer jeden w Międzyrzeczu. Wydostający się z piwnicy dym zauważył około 21.30 Tomasz Pawłowski, który razem z żoną, jej nieletnią siostrą i dwojgiem małych dzieci mieszka na poddaszu poniemieckiej kamienicy przy skrzyżowaniu ulic 30 Stycznia i Ściegiennego. Wracał do domu i postanowił skrócić sobie drogę drzwiami od podwórka. - Chciałem wejść przez piwnicę. Z środka walił dym jak z komina. Po kilku sekundach buchnął ogień - opowiadał nam wczoraj rano.

Mężczyzna pobiegł do głównego wyjścia. Kiedy otworzył wewnętrzne drzwi, uderzyły w niego kłęby gorącego, czarnego jak smoła dymu. Założył na głowę koszulkę i wbiegł po schodach do mieszkania na piętrze. W środku czekała wystraszona żona i dzieci.

Więcej o całej sprawie przeczytasz w piątek w papierowym wydaniu Gazety Lubuskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska