Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowa przepompownia ścieków w Zbąszyniu to ratunek dla środowiska

(kurz)
Pracownik lokalnej firmy, Tadeusz Raczkowski, robi pomiary przy budowie przepompowni ścieków na rogu ulic Miodowej i Topolowej (fot. Mariusz Kapała)
Pracownik lokalnej firmy, Tadeusz Raczkowski, robi pomiary przy budowie przepompowni ścieków na rogu ulic Miodowej i Topolowej (fot. Mariusz Kapała)
Kilkaset tysięcy złotych kosztuje realizowana obecnie w Zbąszyniu inwestycja w postaci przepompowni ścieków na rogu Miodowej i Topolowej. Poprawi to ochronę środowiska w mieście.

Wiadomo, że skoro Zbąszyń chce korzystać z dobrodziejstw bycia miastem turystycznym, to musi mieć dopiętą na ostatni guzik ochronę środowiska naturalnego. W tym przypadku rzeki Obry i jeziora Błędno, z których uroków korzystają wczasowicze i turyści. Jednak zaniedbania w tej materii sięgają dziesiątek lat wstecz i często mówi się o brzydkiej w wodzie w akwenie, o śnięciu ryb.

- Dlatego tak ważne jest szybkie oddanie do użytku przepompowni ścieków budowanej na rogu ulic Miodowej i Topolowej -wskazuje wiceburmistrz Tomasz Kurasiński. - Po zrealizowaniu tej inwestycji będziemy mogli zbierać ścieki z ulic Piotrowskiego, Kraszewskiego i Topolowej, i kolektorem przekazywać do kolejnej przepompowni na osiedlu Na Kępie, a stamtąd trafią oczyszczalni. Te trzy ulice zostały skanalizowane już jakiś czas temu. Topolowa nawet dwa lata temu, a to z powodu planowanej i wykonanej potem przez powiat modernizacji jezdni. Nie chcieliśmy niszczyć świeżo położonej nawierzchni ulicy, dlatego wcześniej uporaliśmy się z kanalizacją, ale dotąd nie była podłączona.

Prace przy budowie przepompowni trwają, wykonuje je miejscowa firma Keno Eko. Przewidziany termin zakończenia robót - połowa grudnia. Wartość samej tylko przepompowni wyniesie 720 tys. zł. Jednak T. Kurasiński łączy w całość inne działania zrealizowane wcześniej. - Jeśli uwzględnić roboty kanalizacyjne na trzech ulicach to łącznie wyjdzie ponad 2 mln zł - mówi.

Na przyszły rok mieszkańcy dwóch z trzech skanalizowanych już ulic, Kraszewskiego i Piotrowskiego, będą mogli liczyć na nową jezdnię z kostki polbrukowej. Do tej pory bowiem nie mają żadnej trwałej nawierzchni! Ulice będą zmodernizowane jako tzw. schetynówki. Oczywiście pod warunkiem, że wniosek samorządu zostanie przyjęty...

 

Czytaj też: Firmy nie chcą płacić za opady i roztopy

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska