Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowa skoda yeti doskonała na bezdroża (wideo)

Redakcja
Nowa skoda yeti
Nowa skoda yeti fot. Mariusz Kapała
Kompaktowy yeti to pierwszy model Skody w segmencie SUV czyli najkrócej pojazdu miejsko-terenowego. Auto będzie miało napęd na jedną lub dwie osie.

Yeti z zewnątrz będzie podobny do pozostałych skód. Przód z żebrowaną atrapą chłodnicy oraz reflektory to główne elementy świadczące o przynależności do rodziny Skody.

Doskonałe silniki common rail.

Także solidne boki, wyraziste nadkola oraz 17-calowe koła dowodzą, że mamy do czynienia z autem na niemal każdą drogę. Konstrukcyjnie yeti jest spokrewniona z volkswagenem tiguanem. Mierzące 4,2 metry auto powstało na tej samej płycie podłogowej co golf, octavia, A3 czy leon.

W nowym modelu zastosowano ekonomiczne silniki z turbodoładowaniem. Oferta obejmuje dwie jednostki benzynowe oraz trzy wysokoprężne. Wersja podstawowa (z napędem na przednie koła) dostanie zupełnie nowy silnik benzynowy o pojemności 1,2 litra, ale mocy aż 105 KM. To zasługa turbosprężarki. Jego cechą jest niskie zużycie paliwa. Drugi silnik benzynowy to znany już z volkswagenów 1.8 TSI o mocy 160 KM (przy napędzie 4x4). Natomiast diesle będą miały wtrysk common rail.

To najlepszy dowód, że po Audi, Volkswagenie, Seacie i teraz Skodzie popularne klekoty z pompowtryskiwaczami niechybnie odchodzą w przeszłość. Szkoda, że tak późno.

Diesle to: 2.0 TDI o mocy 110 KM (napęd na przednie koła lub 4x4), 2.0 TDI o mocy 140 KM (4x4) oraz 2.0 TDI o mocy 170 KM (4x4).

4x4 na bezdroża

Yeti będzie też dobrze dostosowana do transportu załadunku. Pojemność przedziału bagażowego można powiększyć po wyjęciu tylnych foteli. Wtedy możemy przewozić ładunki o pojemności do 1.760 litrów. Dodatkowe zabezpieczenie bagaży możliwe jest dzięki zastosowaniu systemu siatek oraz ruchomych haczyków montowanych po obu stronach bagażnika.

Yeti to kompaktowy SUV, który pewnie będzie stanowił dużą konkurencję dla podobnych aut innych producentów. Tym bardzie, że połączenie techniki Volkswagena z rozsądną ceną, przynosi doskonałe wyniki. Skody, obok Toyoty, należą w Polsce do aut najchętniej kupowanych. Dodatkowym plusem oferty będzie napęd 4x4. Przypomnijmy, że cechuje się on doskonałym przystosowaniem do jazdy w terenie oraz niebywałą przyczepnością.

Nowej yeti można wróżyć dobrą przyszłość.
Nowa fabia trafi do polskich salonów najprawdopodobniej jeszcze przed wakacjami, a najpóźniej we wrześniu. A cena? Wydaje się, że auto powinno kosztować między 50 a 60 tys. zł. Jeśli tak faktycznie będzie, yeti może stać się przebojem polskiego rynku. Wspomniany tiguan Volkswagena jest jednak znacznie droższy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska