Nowosolanie postanowili nie stać biernie i przyglądać się szalejącej pandemii - informuje Łukasz Rut z OPZL. - Jest ona groźna przede wszystkim dla życia i zdrowia ludzi, ale również przyczynia się do zamykania lokalnych biznesów, zwłaszcza tych związanych z obsługą mieszkańców: gastronomia, turystyka, drobne usługi czy branża eventowa.
Małe firmy są często źródłem dochodu dla całych rodzin. Dlatego przedsiębiorcy postanowili wziąć sprawy w swoje ręce i nie poddawać się, pomimo, że został w kraju wprowadzony właśnie kolejny lockdown - czytamy w komunikacie Interiora.
Przedsiębiorcy ustalili, że będą promować nawzajem swoje produkty i usługi. Będą swoją ofertę łączyć z ofertą innych firm, po to, aby promować lokalny patriotyzm. Do tego samego chcą namawiać mieszkańców - informuje Interior.
- Jeśli mieszkaniec może kupić produkt lub usługę tu na miejscu, jest do tego namawiany. To dzięki temu, mogą zostać utrzymane tu miejsca pracy, które z kolei pozwolą zarabiać mieszkańcom. Bardzo prosty mechanizm, który w czasach pandemii i ograniczeń w podróżowaniu szczególnie zyskuje na sile - informuje nowosolski Interior.