Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowosolanie jednoczą się w obronie lasu

Michał Iwanowski 0 68 324 88 12 [email protected]
- Ten las to nasza perła! Nie oddamy go pod topór - mówią zgodnie Katarzyna Urban i Natalia Podemska.
- Ten las to nasza perła! Nie oddamy go pod topór - mówią zgodnie Katarzyna Urban i Natalia Podemska. fot. Krzysztof Kubasiewicz
Prawie setka podpisów pod protestem, burzliwe zebranie mieszkańców z prezydentem i nieugięta postawa władz miasta. Stawką tego wszystko jest piękny las w środku osiedla, który ma zostać przekwalifikowany na... działki pod zabudowę.

Na os. Konstytucji mieszka kilka tysięcy nowosolan. Blokowisko oddzielone jest od osiedla domków jednorodzinnych pięknym starym lasem.

Przechadzając się po nim wczoraj z mieszkańcami osiedla, natrafiliśmy tam na kilka dorodnych grzybów i dwa mrowiska. W środku miasta to cud natury. Sosny mają ok. 100 lat. - I to wszystko chcą nam zabrać. W głowie się nie mieści! Budowałam dom koło lasu i chcę, żeby tak zostało - mówi pani Natalia Podemska, mieszkająca przy ul. Mickiewicza.

O co właściwie chodzi? Niedawno mieszkańcy osiedla dowiedzieli się, że miasto szykuje się do uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla tego terenu. Miałby on znaleźć się w strefie zabudowy niskiej. Co to oznacza? Ano to, że teren lasu może zostać podzielony na działki budowlane i sprzedany pod domki jednorodzinne. Część drzew pójdzie pod topór.

- Prezydent wprawdzie obiecuje, że pieniądze ze sprzedaży zainwestuje na naszym osiedlu w nowe lampy, ale po co nam lampy, jak nie będzie drzew? - podkreśla Katarzyna Urban, która codziennie chodzi do lasu na spacer z roczną córeczką. - Ten las to nasza perełka. Nie wyobrażamy sobie, by miał zostać zadeptany, a co dopiero wycięty!

W ub. tygodniu doszło do burzliwego spotkania mieszkańców z prezydentem w tej sprawie. - Przyszedł tłum i kiedy prezydent spytał kto jest przeciwko nowemu planowi przestrzennemu, to w górę poszedł las rąk! - relacjonuje prezes lubuskiego okręgu Polskiego Klubu Ekologicznego Wiesława Kowal, która też zaangażowała się w obronę zieleni, bo mieszka nieopodal. - Najgorsze jest też to, że w mieście nie są prowadzone nowe nasadzenia drzew. Nikt nie myśli o następnych pokoleniach!

Więcej przeczytasz w dzisiejszym papierowym wydaniu ,,GL''.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska