Nowy burmistrz Międzyrzecza rządzi już gminą

Dziś o 10.30 Cz. Domalewski pojawił się w ratuszu. Urzędowanie zaczął od spotkania z kierownikami wydziałów.

- Mam zapobiec paraliżowi, który ogarnął urząd. Premier wyznaczył mnie do wykonywania zadań burmistrza. Mam jego wszystkie uprawnienia - mówił nam kilka minut po rozpoczęciu pracy w urzędzie.

Domalewski rządził już gminą w grudniu ub.r. Zastępował burmistrza Tadeusza D., który od 25 listopada przebywa w areszcie. Na wniosek wojewody Heleny Hatki powołał go wtedy premier Donald Tusk. Opuścił urząd po ośmiu dniach, kiedy z aresztu wyszedł pierwszy wiceburmistrz Krzysztof Sz., który ma wszystkie uprawnienia burmistrza. Potem jednak prokuratura wydała mu zakaz pracy w ratuszu.

Przypominamy, że wczoraj zatrzymano też drugiego wiceburmistrza Krzysztofa S. Został wprawdzie wypuszczony po wpłaceniu 30 tys. zł kaucji, ale prokuratura postawiła mu trzy zarzuty, m.in. działanie na szkodę gminy i przekroczenie uprawnień. Został też zawieszony w czynnościach służbowych.

Zatrzymali i wypuścili

Przypominamy, że wczoraj policjanci zatrzymali też radcę prawnego magistratu Adama F. i przedsiębiorcę Jacka B. Prokuratura postawiła im sześć zarzutów. Zostali wypuszczeni za poręczeniem majątkowym. Prawnik ma zakaz pracy w ratuszu i w starostwie. Nie przyznają się do popełnienia zarzucanych im czynów.

O powrocie Domalewskiego do ratusza zdecydowała wojewoda. - Sytuacja w urzędzie była patowa - tłumaczyła nam jej rzeczniczka Małgorzata Nowak.

Nie wiadomo, ile potrwa kolejna misja Domalewskiego w Międzyrzeczu. Pierwszy wiceburmistrz Krzysztof Sz. złożył zażalenie na zawieszenie w czynnościach służbowych. Rozpatrzy je Sąd Rejonowy w Gorzowie Wlkp, ale na razie nie wyznaczono jeszcze terminu posiedzenia w tej sprawie. Jeśli sąd uzna zażalenie za zasadne, to samorządowiec wróci do ratusza, a Cz. Domalewski zakończy swą kolejną misję w Międzyrzeczu.

Do sprawy wrócimy