Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

O krok od tragedii na przejściu dla pieszych na ul. Wyszyńskiego w Kostrzynie nad Odrą. Motocyklista niemal potrącił dziewczynkę

Jakub Pikulik
Jakub Pikulik
Wideo
od 16 lat
To nagranie mrozi krew w żyłach. Widać na nim dziewczynkę, która pokonuje przejście dla pieszych na ul. Wyszyńskiego w Kostrzynie nad Odrą. Jadący w stronę centrum miasta samochód zatrzymuje się, ustępując dziewczynce pierwszeństwa. Jadący z dużą prędkością motocyklista niemal w nią uderza.

Sytuacja miała miejsce w poniedziałek 20 czerwca, na wysokości marketu budowlanego przy ul. Wyszyńskiego w Kostrzynie nad Odrą. O sprawie poinformował facebookowy profil Służby w akcji Kostrzyn nad Odrą. Tam też zamieszczono nagranie z monitoringu, na którym widać zdarzenie.

Cudem ominął dziewczynkę

Dziewczynka chciała przejść na drugą stronę jezdni. Zatrzymała się przed przejściem dla pieszych. Jeden samochód nie zatrzymał się, mimo że dziecko czekało przy pasach. Dopiero drugi, jadący w stronę centrum miasta samochód zatrzymał się, ustępując jej pierwszeństwa. Gdy dziecko pokonywało przejście dla pieszych, od strony centrum z dużą prędkością nadjechał motocyklista. Cudem ominął dziewczynkę, po czym upadł. W miejscu, gdzie się to wydarzyło, obowiązuje ograniczenie prędkości do 40 km/h. Z relacji świadków wynika, że po zdarzeniu dziewczynka była przerażona. Płakała i długo nie mogła dojść do siebie.

Mapa: do zdarzenia doszło na ul. Wyszyńskiego w Kostrzynie nad Odrą

To niebezpieczna ulica

Kilka lat temu dosłownie kilkadziesiąt metrów dalej rozpędzony kierowca samochodu osobowego wypadł z drogi i pokonał dużą odległość po chodniku, ścinając przy tym słupki, znaki drogowe i betonowy kosz na śmieci. – Tutaj mało kto przestrzega ograniczenia prędkości. Kierowcy samochodów osobowych i motocykliści traktują ten prosty odcinek ul. Wyszyńskiego jak tor wyścigowi. Słychać tylko ryk silników. Tutaj na pewno będzie miała miejsce jakaś tragedia – słyszymy od mieszkańców pobliskiego bloku przy ul. Wojska Polskiego.

Nagranie obejrzeli też policjanci

Sprawą już zajmuje się policja. - Zapoznaliśmy się z nagraniem. Po tym zdarzeniu policja nie była wzywana na miejsce. Jednak po publikacji nagrania funkcjonariusze rozpoczęli czynności, zmierzające do ustalenia uczestników tego zdarzenia – mówi podkomisarz Grzegorz Jaroszewicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie Wlkp.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska