Później było już tylko zabawniej. Dziewczyny szalały, bawiły się we wszystko i wszędzie. Dość powiedzieć, że siedziały w wannie na kocach i udawały, że płyną łodzią…
Bałagan w mieszkaniu był taki, że bezpieczniej było fruwać niż chodzić, zmuszałam więc kilkulatki do sprzątania, z różnym skutkiem.
Ja mówię: „Olka, sprzątaj pokój”, a Ola: „Nie mogę, piszę bajkę o chomiku.” Faktycznie, Ola gdy tylko może, coś tam sobie pisze. Oczywiście tak, jak na 6-latkę przystało - „ją” to „joł”, „się” to „śe”. Cóż, ortografia jeszcze przed nami…
W ubiegłym tygodniu też pisała bajkę, tym razem o boćku i żabie. – Nie dam rady już więcej, ręka mnie boli – mruknęła po kilku minutach.
- To wymyśl szybkie zakończenie – podsunęła pomysł moja siostra. No i Ola wymyśliła… Bajka brzmiała tak: „Bociek i żaba. Dawno, dawno temu, nieopodal rzeczki, mieszkał sobie bociek. Pewnego razu spotkał żabę. Chciał ją zjeść. Jak powiedział, tak zrobił. Ta żaba była tak wielka, że bociek się udusił. Koniec.”
Skrzętnie schowałam bajkę – opatrzoną oczywiście odpowiednimi ilustracjami - do teczki z jej twórczością. Jestem pewna, że za kilka lat bajka o boćku i żabie doprowadzi Olę do łez…
- Mamo, rysuję ciebie –tu z kolei ożywiła się Marysia, gdy ja walczyłam ze stosem brudnych naczyń w kuchni. - Prawda, że ty masz szare włosy? – krzyczała z dziecięcego pokoju.
- Nie, przecież mam brązowe – odpowiedziałam, a raczej odkrzyknęłam, usiłując przekrzyczeć brzęczące filiżanki. – Mamo, brązowa kredka się złamała, narysuję ci zielone. Trudno, musisz się z tym pogodzić.
Pogodziłam się i wróciłam do garów. Samo życie…
Zobacz też: Małe mądrale - odc.1 SMOG
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
