Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obiad w lubuskim stylu (przepisy)

Dariusz Chajewski
Polędwica z sarny
Polędwica z sarny
Oto kilka sprawdzonych przepisów z powiatu wschowskiego. A powiat ten to nie tylko mieszanka kuchni, ale także...eksperymenty. Tutejsze panie domu uwielbiają szukać nowych smaków i kompozycji, stąd z reguły, gdy pytamy o domowe przepisy dowiadujemy się, że są one autorskie.

PIECZARKI JAK SCHABOWE
(przepis Władysławy Dwornickiej z Lipinek)

Pieczarki smażymy jak kotlety schabowe, w panierce. A prawdziwy sekret tkwi w zalewie. Jeśli mamy trzy kilogramy pieczarek, przygotujmy cztery szklanki wody, mały słoik przecieru pomidorowego, 6 łyżek pikantnego keczupu, 0,5 szklanki octu, dwie łyżeczki soli, 0,5 szklanki cukru, pieprz do smaku. I wszystko wędruje do słoika.

RYBA W RODZYNKACH
(przepis Władysława Dwornickiej z Lipinek)

Składniki :
1 kg fileta ryby słodkowodnej, 10 dkg rodzynek, 3 cebule, olej do smażenia, szklanka wody.
Rybę smażymy na oleju w bułce i w jajku. W szklance wody gotujemy rodzynki, a na oleju szklimy cebulę. Rodzynki w wodzie i cebula w oleju tworzą zalewę, którą zalewamy warstwowo filety. Dodajemy słodkiego wina.

FLAMBIROWANA POLĘDWICA Z SARNY A LA BORÓWKA
(Przepis Andrzeja Brachmańskiego)

Polędwica z sarny ( lub schab z dzika) - do 1 kg, słonina 20 dkg (najlepiej prasowana - niestety taką można nabyć tylko na stoiskach litewskich w czasie Winobrania), czosnek, 100 g calvadosu lub brandy (może być dość podłej jakości), kieliszek czerwonego wina.

Na początku wyjaśnienie: "borówka" to w języku myśliwskim nie owoc krzewu borówki lecz bardzo stara nazwa drewnianej trąbki myśliwskiej używanej przez gajowych (borowych).
Jeśli mamy do dyspozycji mięso wcześniej zamrożone, wyjmujemy je, lekko rozmrażamy, nacieramy solą, pieprzem i ...cukrem. Ja nacieram jeszcze majerankiem, bo lubię ten smak, ale to rzecz gustu. Mięso świeże nacieramy tak samo. Tak przygotowane mięso wkładamy na 48 godzin do lodówki na najzimniejszą półkę.

Słoninę kroimy w słupki, długość około centymetra i wkładamy do zamrażarki. Po 48 godzinach wyjmujemy mięso z lodówki i ostrym, cienkim nożem nacinamy tzw. kieszonki. Wkładamy w nie słoninę i parę pokrojonych ząbków czosnku.

W brytfannie rozgrzewamy masło ( klarowane, bo zwykłe masło ma tendencję do palenia się; dziś można nabyć klarowane masło gotowe nawet w "Biedronce". Jeśli nie mamy gotowego - klarujemy masło samodzielnie). Do roztopionego tłuszczu wrzucamy na chwilę pozostałe ząbki czosnku. Gdy czosnek się zrumieni, wyjmujemy go łyżką cedzakową, a do brytfanny przekładamy na półmisek, polewamy calvadosem lub brandy, podpalamy i płonące podajemy na stół (innym sposobem jest namoczenie kostek cukru w spirytusie, obłożenie nimi półmiska, potem polanie mięsa calvadosem i podpalenie.) Polędwicę kroimy na półmisku i podajemy z ziemniakami duszonymi z masłem, cebulką i boczkiem.

Jako dodatek znakomicie pasują marynowane śliwki i powidła z borówek (tym razem jagód). I oczywiście kieliszek czerwonego wina lub nalewki z derenia lub pigwy.

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska