Pierwszy projekt uchwały. Omawia skarbnik Izabela Piasta.
- Ale proszę głośniej, nic nie słychać – mówi jeden z radnych.
- Mikrofon nie działa – odpowiada skarbnik. - Mamy dzisiaj w urzędzie awarie od rana. Nie działają mikrofony – wyjaśnia przewodniczący.
- Ale pana mikrofon działa. To jak tak można, dla siebie tak, dla innych nie? – pyta radny Ryszard Szablowski.
- Może okno zamknąć? – proponuje ktoś z sali.
Po chwili nie słychać już szumu z ulicy. Skarbnik mówi dalej. Nagle wszystkie mikrofony zaczynają działać i rusza kolejne głosowanie.
- Ktoś ma niewłączony pilot. Głosuje 20 radnych, a jest 21 – mówi przewodniczący.
- A kto? – słychać pytanie.
- Gdybym wiedział kto, to bym powiedział – odpowiada przewodniczący.
Kolejne głosowanie. – Namierzyłem radnego – uśmiecha się przewodniczący.
- Zrobiłem się czerwony? – pyta radny.
Kolejne głosowanie. – Proszę o naciśniecie przycisku… Złośliwość rzeczy martwych, system nie chce się załadować… Uwaga, momencik… Czekam na sygnał… Ktoś w Warszawie to wymyślił. Miało to pokazać jakąś transparentność. Dwie minuty przerwy ogłaszam – mówi przewodniczący. Kolejne głosowanie po kilku minutach. Głosowało 21 radnych. Wszystko działa.
Zobacz również: Wadim Tyszkiewicz podsumowuje swoją pracę
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?