Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odkrywamy przed wami tajemnice filharmonii

Tomasz Rusek 95 722 57 72 [email protected]
Te lekko obite cegły albo płytkie fugi w salach prób to nie usterki, tylko celowa ,,niedokładność''. - Dzięki temu dźwięk podczas prób będzie naprawdę świetny -tłumaczy inż. Roman Buszkiewicz.
Te lekko obite cegły albo płytkie fugi w salach prób to nie usterki, tylko celowa ,,niedokładność''. - Dzięki temu dźwięk podczas prób będzie naprawdę świetny -tłumaczy inż. Roman Buszkiewicz. fot. Kazimierz Ligocki
Dlaczego jest akurat 598 foteli? Co będzie dmuchać na pośladki melomanów? I dlaczego nikt się nie skarży na wyszczerbione cegły w salach prób? Wczoraj zdobyliśmy dla Was wszystkie odpowiedzi.

Jutro wielkie święto całego miasta: hucznie otwieramy budowaną od dwóch lat filharmonię. Olbrzymi obiekt za 133 mln zł robi niezwykłe wrażenie. To przede wszystkim miejsce, gdzie mamy cieszyć uszy wspaniałą muzyką i występami - stąd wyjątkowa akustyka, dorównująca najlepszym salom w Polsce. Ale też jest to budynek pełny ciekawostek. Wczoraj inżynier Roman Buszkiewicz zdradził nam kilka sekretów. Gotowi?

Dlaczego w sali jest dokładnie 598 miejsc? To wynik... rozsądku. - Oceniono, że taka liczba foteli będzie idealna dla miasta naszej wielkości, ale też idealna dla akustyki i kubatury sali. Choć tak naprawdę foteli jest dokładnie 604. Sześć trzymamy w magazynie na wszelki wypadek - mówił nam wczoraj R. Buszkiewicz.

Wiadomo też, że w podłodze pod każdym siedziskiem jest otwór. Wczoraj zeszliśmy pod widownię, by zobaczyć na własne oczy, po co te dziury pod fotelami. Okazuje się, że - w kompletnej ciszy! - będzie przez nie wdmuchiwane czyste, świeże powietrze. Chodzi oczywiście o komfort melomanów. - A poza tym mamy pewność, że ten lekki powiew nie da usnąć nawet tym, którzy nie przepadają za muzyką poważną - żartuje inż. Buszkiewicz.

Gdy my spacerowaliśmy po podziemiach, na dachu trwało... pielenie trawy. Tak, tak. Trawy. Na dachu. Mieszkańcy pobliskich bloków, patrząc na salę koncertową, nie zobaczą bowiem samej blachy, tylko właśnie także trawniki. To też nowoczesny i ekologiczny sposób na częściowe załatwienie kłopoty z deszczówką.
Z dachem jest jeszcze jedna ciekawa sprawa. Otóż z samej góry widać... stadion żużlowy. Z nieco niżej położonych punktów widokowych już nie, choć panorama miasta i tak robi wrażenie. Nic dziwnego, bo nasza filharmonia to naprawdę wielki budynek. Po obrycie większy od boiska piłkarskiego: ma 145 metrów długości i 45 szerokości. No i - trzeba odnotować - mamy najwyższe foyer wśród sal koncertowych: nasze strzela w górę na niemal 23 metry!

O niesamowitej akustyce w gorzowskiej filharmonii napisano już wiele. A wiecie, że podobnej jakości dźwięk można uzyskać w jednej z czterech sal prób. Byliśmy w nich wczoraj. Na pierwszy rzut oka wyglądają na wykonane niedbale! Cegły, które są na ścianach, bywają poszczerbione, mają ubytki, a ,,fugi'' wydają się ułożone zbyt płytko. - Tu nie ma nic przypadkowego. Nawet chodzi o to, by powierzchnia pochłaniała dźwięk i odbijała go. Stąd wszystkie stłuczenia cegieł są dopuszczalne, a nawet mile widziane, a spoiny specjalnie osadzono nieco głębiej - tłumaczył nam wczoraj inż. Buszkiewicz.

Sporo nowinek można zaleźć również w otoczeniu filharmonii. Choćby multimedialne słupy: poza informacjami słychać z nich... muzykę. Z ulicy widać też wyświetlacz z cyframi (ostatnio wskazuje wciąż trzy zera). Co to takiego? Ułatwienie dla tych, którzy przyjadą na koncert samochodem. Jeszcze zanim skręcą w stronę sali, będą wiedzieć, czy i ile miejsc parkingowych jest wolnych. Sam parking to też zmyślny budynek. Na dachu jest kompleks boisk, a w środku... kolorowo jak w dyskotece. To przez system światełek: zielonych i czerwonych. Widzieliśmy je wczoraj. O czym informują? - O pierwszym wolnym miejscu. Nie trzeba będzie szukać przestrzeni, od razu będzie widać, gdzie warto pojechać - mówi inż. Buszkiewicz.

Jak to wszystko zadziała? Dowiemy się już jutro!

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska