Henrikh Mkhitaryan (Armenia, Manchester United)
Niektórzy piłkarze światowego formatu taki już mają, że wielkie mecze mogą rozgrywać jedynie w klubie. Ormianin, który kosztował Manchester United 42 mln euro, a wcześniej Borussię Dortmund 27,5 mln nie wystąpi razem ze swoją reprezentacją w Rosji. Trafienie do jednej grupy eliminacyjnej z Polską okazało się przekleństwem, choć samo bezpośrednie spotkanie w Warszawie na moment rozbudziło apetyty. Przypomnijmy, biało-czerwoni do 94 minuty tylko remisowali 1:1. Dopiero gol Roberta Lewandowskiego "wyjaśnił" sytuację".
Vincent Aboubakar (Kamerun, FC Porto)
Silnie zbudowany napastnik, który potrafi strzelać gole w czołowych ligach i jest wyceniany na 10 mln euro, nie zagra rok po roku w Rosji. Kamerun będzie musiał zadowolić się tylko występem na Pucharze Konfederacji, bo na trzeci Mundial z rzędu nie ma już szans. W afrykańskiej grupie B bezkonkurencyjna okazała się Nigeria. Aboubakar tylko dwa razy w eliminacjach trafił do siatki. Czy poprawi wynik w meczach z Algierią i Zambią?
Riyad Mahrez (Algieria, Leicester City)
Zawiódł tak jak cała reprezentacja Algierii. Chociaż zagrał w trzech z czterech spotkań, to jednak nie był w stanie pomóc drużynie; ani razu nie wpisał się na listę strzelców. Tym samym nie powtórzy pięknej historii z 2014 roku, gdy na MŚ w Brazylii dał z kadrą wycisk Korei Południowej, Rosji, a także w 1/8 finału Niemcom (wygrali dopiero po dogrywce).