- Utrata zaufania jest wystarczającym powodem do odwołania. Oni wydają nasze pieniądze. Czy dalibyście komuś takiemu 300 mln zł? - pytał wczoraj retorycznie przewodniczący klubu PiS Mirosław Rawa (370 mln zł to tegoroczny budżet miasta).
Zawyżone kwoty
Pod koniec października gorzowska prokuratura uznała, że przez złe decyzje wiceprezydenta Tadeusza J. i naczelnika Władysława Ż. miasto straciło 890 tys. zł. Chodziło o roboty na Moście Lubuskim. Według biegłego powołanego przez prokuraturę urzędnicy w czasie negocjacji z wykonawcą zgodzili się na zawyżenie kwot za roboty.
W miniony piątek wiceprezydent J. był przesłuchiwany przez kilka godzin. Śledztwo prowadzi Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego pod nadzorem prokuratury. Organa ścigania zajęły się sprawą po doniesieniu Najwyższej Izby Kontroli.
Izba wykryła nieprawidłowości w robotach na moście, gdy kontrolowała inwestycje drogowe prowadzone w latach 1999-2004. W styczniowym raporcie oceniła, że aż 75 proc. badanych przetargów przeprowadzono ze złamaniem prawa.
Żadnych zmian
- Wzywamy prezydenta Jędrzejczaka, by odsunął od decyzji naczelnika i nie powoływał wiceprezydenta na funkcję - mówił Arkadiusz Marcinkiewicz, radny PiS-u, wiceprzewodniczący Rady Miasta. Jego zdaniem to niezbędny ruch, by ,,z miasta mogło zejść brzydkie odium i mogło się ono rozwijać’’.
Prezydent Jędrzejczak powiedział wczoraj, że nikogo nie będzie odsuwał od prowadzenia inwestycji.
- Zarzut prokuratury jest nieprawdziwy. Opiera się na ogólnikowych stwierdzeniach biegłego z Zielonej Góry, który nie dostał wszystkich dokumentów do przeanalizowania - powiedział nam wczoraj. Zapowiedział też, że dziś po ślubowaniu powoła na zastępców dotychczasowych wiceprezydentów, w tym Tadeusza J.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?