MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Oskarżony o dwa morderstwa: - Zadajecie mi cierpienie

(jm)
Do zabójstwa krawca doszło na początku kwietnia 2013 r.
Do zabójstwa krawca doszło na początku kwietnia 2013 r. Czytelnik Andrzej Sibera
Płacz, gniew, agresja. Na kolejnej odsłonie procesu w sprawie zabójstwa krawca z ul. Spichrzowej emocje zmieniały się jak w kalejdoskopie...

Proces o zabójstwo krawca trwa już kilka miesięcy. O zamordowanie 76-letniego Jerzego G. oskarżony jest 42-letni Marek W. To on, zdaniem śledczych, na początku kwietnia 2013 r. miał przyjść do zakładu krawieckiego, zamordować 76-latka oraz ukraść mienie za 5 tys. zł. Mężczyźni znali się wcześniej. Marek W. remontował mieszkanie krawca. Prokurator w akcie oskarżenia oparł się m.in. na dowodach z logowania się telefonu oskarżonego.

Niemal każda rozprawa wywołuje w oskarżonym spore emocje. Przy okazji wcześniejszych mężczyzna walił głową w kraty. Groził też, że odbierze sobie życie. Nie mniej emocjonalnie było w sądzie w środę 21 października.

- Czemu mnie od razu nie uśmiercicie? Dla mnie i dla nich to będzie zbawienie - wykrzykiwał W. w sądzie okręgowym, gdy z sali rozpraw wychodziła Ewa S. Kobieta była konkubiną oskarżonego. Ma z nim dzieci. Dziś nie chce mieć już z nim nic wspólnego. Do środy, 21 października Marek W., który dwa i pół roku przebywa już w areszcie, nie znał nawet płci jednego z potomków. W środę dowiedział się, że jest ojcem córki. Kobieta wyznała, jaka jest płeć dziecka na wyraźną prośbę sądu. Domagał się tego oskarżony. Wyznanie przyszło jej z pewnym trudem. Gdy jednak opuszczała salę rozpraw, jej były partner rzucił: - Ucałuj dzieci, kochanie, ode mnie. Ja wiem, o co chodzi.

Więcej w papierowym wydaniu "GL" dla Czytelników z północy regionu w czwartek 22 października.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska