Po 16.00 przez centrum Gorzowa śmignęły dwa ciężkie wozy strażackie z jednostki przy ul. Dąbrowskiego. Co się stało? - Mamy wezwanie do Płomykowa. Pod szynobus wjechała tam osobówka. Więcej na razie nie wiemy - powiedział nam na gorąco dyżurny Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej.
Na miejsce pojechała też policja. - Nie mamy w tej chwili informacji o tym, by ktokolwiek zginął w tym wypadku. Musimy ustalić jego przebieg i przyczyny - powiedział nam Artur Chorąży z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie.
17.45 Wiadomo, że autem (oplem corsą) kierowała młoda kobieta, mieszkanka Górek Noteckich. Wjechała na przejazd za Płomykowem, prosto przed szynobus (jechał do Krzyża). - Skład uderzył w osobówkę od strony pasażera i to najprawdopodobniej uratowało kierującej życie - powiedział nam A. Chorąży. Szynobus pchał auto kilkaset metrów! Wystrzeliła poduszka powietrzna w kierownicy, auto zostało poważnie uszkodzone. Jednak od przestrzeń wokół fotela kierowcy zachowała się w niezłym stanie i dlatego kierująca wyszła z tego wypadku cało.
Szynobus uderzył potężnie, ale nie został mocno uszkodzony.
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?