Oszustwo na „amerykańskiego żołnierza”. Kolejna osoba dała się nabrać
Niemal 28 tys. zł straciła kobieta, która dała się nabrać na oszustwo na „amerykańskiego żołnierza”.
Ofiarą oszustwa padła 68-latka. Od końca października do grudnia straciła niemal 28 tys. zł, ufając poznanemu na portalu społecznościowym mężczyźnie, że jest amerykańskim żołnierzem przebywającym na misji w Syrii.
Pieniądze miały być potrzebne „amerykańskiemu żołnierzowi” na opłacenie przesyłki i pomoc choremu dziecku.
Początkowo rzekomy żołnierz poinformował 68-latkę, że wyśle jej paczkę z pieniędzmi, które otrzymał w związku z wypadkiem podczas akcji i prosił o dokonanie przelewu, który miał pokryć cło.
Poinformował równocześnie seniorkę, że ta swoje pieniądze odbierze sobie z paczki, która do niej dojdzie. Po kilku dniach ponownie żołnierz poprosił o pieniądze, które tym razem miały być przeznaczone na leczenie jego syna, który ma uszkodzony kręgosłup
Aplikacja do pobierania paczek. Nie instaluj jej!
Inną metodą stosowaną przez oszustów jest przesyłanie wiadomości o konieczności zainstalowania na telefonie aplikacji umożliwiającej odbiór przesyłki w paczkomacie.
Nieświadomie zamiast aplikacji instalujemy na telefonie złośliwe oprogramowanie, które przejmuje dane z telefonu, w tym kod PIN do konta bankowego.
Oczekując na przesyłkę, zawsze zachowaj ostrożność i rozsądek, czytaj uważnie otrzymanego smsa, nigdy nie wchodź w linka przesłanego za pomocą wiadomości, a logując się na stronę swojego banku, nigdy nie korzystaj z otrzymanego linku, tylko wprowadź adres strony ręcznie.
Otrzymałeś SMS o dopłacie do przesyłki? Uważaj, to może być oszustwo!
Otrzymując wiadomość sms o treści: „Twoja paczka została wstrzymana z tytułu niedopłaty 0,50 PLN. Przepraszamy za utrudnienia. Prosimy uregulować należność: [https:]https://.... ”, musimy zachować ostrożność i co najważniejsze nie wchodzić w przesłanego linka.
A co się stanie, gdy jednak klikniemy? Wówczas zostaniemy przekierowani na fałszywą, łudząco podobną stronę banku, gdzie po wpisaniu niezbędnych danych umożliwiających dokonanie przelewu, otrzymujemy sms do autoryzacji transakcji.
W rzeczywistości zamiast dokonania przelewu na określoną kwotę podajemy niezbędne dane oszustom, którzy wykradają nam z konta pieniądze.
Fałszywi sprzedawcy wciąż aktywni w sieci
Kilka osób straciło kilka, a nawet kilkanaście tysięcy złotych. Oszuści zgłosili się do nich i zaoferowali kupno rzeczy, które zostały wystawione na sprzedaż.
Na spreparowanych stronach pokrzywdzeni podawali informacje o swoich kartach płatniczych. Zamiast otrzymać zapłatę za wystawione rzeczy, z ich kont znikały pieniądze. Kolejny raz policjanci przestrzegają, by zwracać uwagę na miejsca, w których podajemy informacje o swoich finansach.
WIDEO: Tak działają oszuści. Lubuska policja ostrzega!