Do drzwi mieszkania starszego zielonogórzanina zapukał mężczyzna i przedstawił się, jako oficer CBŚ. - Oszust powiedział, że prowadzi akcję, która polega na prowokacji. Dodał, że potrzebne mu są pieniądze - mówi nadkom. Małgorzata Stanisławska z biura prasowego zielonogórskiej policji. Oszust natychmiast wyciągnął telefon i powiedział, że mężczyzna może potwierdzić akcję u dyżurnego zielonogórskiej policji.
To nie pierwszy raz, kiedypiszemy o oszustwie na "oficera CBŚ". W tej historii kobieta także straciła 35 tys. zł.
Starszy pan wziął telefon. - Jego uwagi nie wzbudzi fakt, że rozmowa przez telefon komórkowy była już nawiązana - podkreśla nadkom. Stanisławska. Drugi oszust potwierdził "prowokację" CBŚ. Zapytał nawet o numer służbowy policjanta, który zjawił się w mieszkaniu starszego pana. Oczywiście potwierdził numer i nazwisko.
- Straszy mężczyzna razem z oszustem poszli do banku - mówi nadkom. Stanisławska. Tam mężczyzna wypłacił 35 tys. zł. Oszust wziął gotówkę i podziękował za pomoc w akcji. Powiedział, że wieczorem zielonogórska policja odda wszystkie pieniądze.
Straszy pan razem z oszustem poszli do banku. Tam mężczyzna wypłacił 35 tys. zł
W środę wieczorem starszy pan zadzwonił do dyżurnego zielonogórskiej komendy z pretensjami, dlaczego jeszcze nie zostały mu oddane jego pieniądze. Wtedy dowiedział się, że padł ofiarą oszustwa.
Zielonogórska policja kolejny raz apeluje do ludzi, by zachwali ostrożność. Mimo wielu apeli policji i prasy, akcji oraz spotkań oszuści nadal skutecznie działają. - Policja nigdy nie przyjmuje do nikogo gotówki. Nawet mandaty są kredytowane. Oznacza to, że w żadnym wypadku nie płacimy ich gotówką policjantowi - przypomina nadkom. Stanisławska. CBŚ ani policja nigdy do swoich akcji nie wykorzystują cywili. - Nie ma takiej możliwości, aby osoby cywilne brały udział w jakiejkolwiek akcji policji - mówi nadkom. Stanisławska.
Amerykańscy żołnierze przejadą przez Lubuskie! W niedzielę "Rajd Dragonów"
O sprawie przeczytacie też w piątkowym - 27 marca - papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?