Pogłoska krąży od lat. Jedni szepczą, inni mówią głośno, ale nieoficjalnie, bo jeszcze się narażą. Komu? Funduszowi zdrowia. Rzecz idzie oczywiście o pieniądze. W szpitalach na północy regionu twierdzą, że fundusz daje ich więcej lecznicom z południa. Na południu przekonują, że to oni są krzywdzeni.
Zajrzeliśmy do umów z NFZ z trzema największymi szpitalami - w Zielonej Górze, Gorzowie i Nowej Soli oraz z tymi w Drezdenku, Słubicach, Sulechowie i Żarach. Sprawdzić, zresztą, może każdy, bo kontrakty dostępne są w internecie. Wyszło, że każdy ze szpitali traktowany jest tak samo! Dostaje 10 zł za punkt (sporadycznie - 9,97 zł). Bo właśnie na punkty fundusz przelicza zabiegi i usługi. Oczywiście różnie jest już z kwotami, które trafiają na poszczególne oddziały. Wszystko bowiem zależy od tego, jacy są tam specjaliści, jakie zabiegi potrafią wykonać, jakim sprzętem dysponują i ilu mogą mieć potencjalnych pacjentów. Olbrzymie znaczenie ma i to, ilu pacjentów trafia na oddział spoza powiatu czy województwa. Czyli, ilu chce się leczyć w danym szpitalu. Chce, bo uważa, że są w nim rewelacyjnie traktowani i pracują w nim najlepsi lekarze, superspecjaliści. Liczy się marka i renoma.
Pieniądze i pacjenci idą po prostu za jakością. Czas to zrozumieć.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?