Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Paczka ZKŻ-u jest już gotowa

(lada)
Grzegorz Walasek wyszedł w piątek z cienia, ale nie chciał komentować decyzji o pozostaniu w Zielonej Górze. Prosił o cierpliwość do środy.
Grzegorz Walasek wyszedł w piątek z cienia, ale nie chciał komentować decyzji o pozostaniu w Zielonej Górze. Prosił o cierpliwość do środy. fot. Tomasz Gawałkiewicz
Kibice z całego kraju gratulują składu zielonogórskiej drużynie. Jeśli wszystko dobrze się ułoży, ZKŻ Kronopol będzie walecznym rywalem.

W czwartek wielu kibiców Falubazu z ulgą rozluźniło mięśnie. Grzegorz Walasek oświadczył, że przedłuża kontrakt o dwa lata.

Dotrzymał słowa

Ile znaczy kapitan? "Greg" nie tylko prowadził zespół, kiedy toczył walkę o wejście do elity, był także jednym z głównych autorów jej utrwalenia w minionym sezonie. Kiedy pytaliśmy kibiców, czy działacze powinni o niego walczyć za wszelką cenę, olbrzymia większość nie miała wątpliwości: tak! Ba, padły nawet propozycje, że jeśli klub nie ma pieniędzy to fani zrzucą się na Walaska. Prezes ZKŻ-u Kronopolu Robert Dowhan dotrzymał jednak słowa, że obędzie się bez zbiórki i tak zręcznie negocjował, że zatrzymał kapitana.

Chcieliśmy w piątek zapytać zawodnika o szczegóły, ale delikatnie odmówił i poprosił o cierpliwość do środowej konferencji prasowej. Poza Walaskiem ma się na niej zjawić reszta żużlowców, którzy podpiszą kontrakty z zielonogórskim klubem.

Przybili piątkę

Nie jest tajemnicą, że do czwórki asów z poprzedniego sezonu (Piotra Protasiewicza, Walaska, Nielsa Kristiana Iversena i Fredrika Lindgrena) dołączy w środę piąta mocna karta - Rafał Dobrucki. Już dziś można w ciemno powiedzieć, że był to kolejny dobry ruch prezesa na transferowej karuzeli. "Rafi" to gwarancja, że nie będziemy nabierali wody przez dziurę w "drugiej linii". Nit nie może dziś zagwarantować, że nie nadziejemy się na rafy, ale przed wyjściem w morze łajba wygląda naprawdę dobrze.

Według przecieków i plotek do składu dołączą jeszcze Denis Gizatulin i Charlie Gjedde. To jednak raczej zmiennicy i na większe fajerwerki nie mamy co liczyć. Chociaż, kto wie? Prezes wróci z "Kanarów" wypoczęty i z energią do kolejnych negocjacji...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska