Sprawa sprzed ponad tygodnia może mieć dalszy ciąg. Czterej radni zastanawiają się, czy nie oddać jej do prokuratury. Przypomnijmy, że chodzi o zarzut, jaki padł 15 lutego na spotkaniu radnych z mieszkańcami. Adam Fularz z Wydawnictwa Merkuriusz Polski powiedział: „Mamy nagrania i jak kiedyś będzie trzeba, to je ujawnimy. Część radnych bierze pieniądze i to się nazywa korupcja, proszę państwa”.
We wtorek odpytaliśmy wszystkich radnych, czy są skorumpowani. Każdy zaprzeczył. - Wypowiedź pana Fularza jest dla mnie skandaliczna. Jeżeli ktoś wie coś na temat korupcji, to ma obowiązek zawiadomić organy ścigania - podkreśla Andrzej Brachmański. - Poważnie rozważam wystąpienie na drogę prawną przeciwko panu Fularzowi. Nie może być tak, że ktoś wstaje i opowiada podobne bzdury...
Więcej o tej sprawie przeczytasz w czwartek, 25 lutego w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej" oraz w serwisie plus.gazetalubuska.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?