Nasza stała Czytelniczka jest oburzona, jak niektórzy potrafią wykorzystać przedświąteczny czas, by naciągnąć naiwnych ludzi. Pani Jadzia raz dała się oszukać i teraz jest ostrożna. Nie daje się tak łatwo naciągnąć na jakieś bezsensowne zakupy, rzekome wpłaty na zwierzaki czy budowę szkoły w Afryce. A kiedy odmawia, słyszy na swój temat uwagi, jaką jest niewrażliwą osobą. Trochę jej przykro, bo wiele pomaga. I osobom w potrzebie, i zwierzakom. Jest też wolontariuszem w fundacji wspierającej chorych. Ale jak mówi, swoje wie, swoje przeżyła i naciągacze jej nie przekonają. A kiedy znów ktoś zapuka i zaczyna namawiać, mówi krótko, że nic nie rozumie. Do widzenia! Po węgiersku. Tych kilku słów kiedyś się nauczyła. Widać nauka popłaca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?