Posłanka kilka dni temu nazwała ich szczurami i miernotami.
Poszło o to, że część parlamentarzystów PO wycofała Bożennie Bukiewicz rekomendację do prezydium Lubuskiego Zespołu Parlamentarnego (są w nim wszyscy posłowie i senatorowie z województwa - red). Uzasadniali to tym, że posłanka utraciła ich poparcie. Pod pismem podpisali się posłowie: Bogdan Bojko, Marek Cebula, Witold Pahl, Bożena Sławiak i senator Stanisław Iwan.
.
Szefowa lubuskiej PO w ostrych słowach potępiała kolegów z partii. - To miernoty, które są silne jak dobiorą się w kupę.
Mają odwagę szczura, bo to szczur gryzie pokątnie - mówiła Bukiewicz i twierdziła, że chodzi im o stołki. Określenia "szczur" użyła również w wypowiedzi w"Gazecie Wyborczej". Parlamentarzyści poczuli się dotknięci.
- Pani insynuacje, że nasze działania miałyby na celu szkodzenie partii oraz że interesują nas tylko stołki, są żenujące i haniebne. Nie godzimy się na tego rodzaju skandaliczne, kłamliwe i oczerniające nas wypowiedzi - napisali parlamentarzyści w piśmie do posłanki, w którym żądają przeprosin umieszczonych na łamach "GL" i "GW".
Bukiewicz nie chciała komentować pisma. - Nie widziałam go, poza tym skończyłam z rozmowami z kolegami z partii poprzez media - mówi posłanka.
Poseł Bogdan Bojko: - Jeśli nie przeprosi, są inne możliwości: sąd koleżeński, sejmowa komisja etyki czy sąd cywilny. Będziemy się zastanawiać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
