Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Paryż: Na Wzgórzu Męczenników

Dariusz Brożek
Bazylika Sacré-Cœur wybudowana została pod koniec XIX w.
Bazylika Sacré-Cœur wybudowana została pod koniec XIX w. Dariusz Brożek
Zwiedzając stolicę Francji nie sposób pominąć Montmartre. To dawna enklawa paryskiej bohemy artystycznej. Jego wizytówkami są bazylika Sacré-Cœur i znany na całym świecie kabaret Moulin Rouge.

Na Montmartre (Wzgórze Męczenników) wszedłem od strony bazyliki Sacré-Cœur, wybudowanej pod koniec XIX w. Prowadzą do niej szerokie schody, ale jak ktoś nie chce tracić czasu i sił na wspinaczkę, może tam wjechać specjalną kolejką. Pokonując kolejne stopnie powoli odkrywałem panoramę Paryża. Wzgórze ma 130 metrów, dlatego jego szczyt jest wyśmienitym tarasem widokowym, choć pod względem wysokości ustępuje ostatniej kondygnacji wieży Eiffla (280 m.), czy monumentalnemu drapaczowi chmur Montparnasse (210 m.). Miałem jednak pecha. Od rana w Paryżu lało jak z cebra, zaś szarobure niebo nie zachęcało do kontemplowania uroków miasta.

Wizytówką wzgórza jest Moulin Rouge (franc. Czerwony Wiatrak) - najbardziej znany kabaret na świecie. Nazwę zawdzięcza zdobiącemu budynek wiatrakowi, pomalowanemu na krwistoczerwony kolor. Powstał w 1889 r. i wciąż przyciąga tłumy paryżan, a także turystów z całego świata. Magnesem są piękne tancerki wywijające kankana w falbaniastych spódnicach i odsłaniające przy tym bieliznę. Ponad sto lat temu te popisy szokowały oraz budziły zgrozę wśród szacownych paryskich dam z towarzystwa i... zachwyt ich mężów!

Montmartre to dawna enklawa artystycznej bohemy Paryża. Na początku minionego wieku w kamienicy nazywanej Le Bateau-Lavoir przy 13 rue Ravigan mieszkali i tworzyli znakomici malarze Pablo Picasso i Amedeo Modigliani. Właśnie tutaj Picasso namalował swoje arcydzieło Panny z Awinionu (Demoiselles d'Avignon). Namiastkę atmosfery sprzed ponad stu lat poczujemy na placu du Teatre, znajdującym się niedaleko bazyliki. Otaczają go kawiarenki z ogródkami oraz stoiska malarzy, którzy sprzedają swoje prace turystom i malują ich portrety.

Wzgórze przecina sieć wąskich i krętych uliczek, zaułków i tajemniczych przejść między kamieniczkami. Możemy je zwiedzać pieszo, albo oglądać z wagoników turystycznej kolejki. Proponuje pierwszą wersję, choć - jak zaznaczał mój przewodnik po Paryżu Andrzej - dzielnica zatraciła swój charakter sprzed lat.

- Legenda paryskiej bohemy jest pożywką dla restauratorów, antykwariuszy i właścicieli sklepów, którzy dzięki niej starają się wycisnąć z turystów jak najwięcej euro. Dlatego ceny należą tutaj do najwyższych w Paryżu - mówi.

Szedł ze ścięta głową pod pachą

Wnętrze bazyliki Sacré-Cœur na Montmartre w Paryżu.
(fot. Dariusz Brożek)

Nazwa Wzgórze Męczenników związana jest z legendą o śmierci Św. Dionizego, który około 250 r. naszej ery przybył tutaj szerzyć wśród Gallów nauki Chrystusa. Został biskupem Paryża i po pewnym czasie zginął z rąk pogan razem z dwoma towarzyszami Rustykiem i Eleuterem. Według jednego z chrześcijańskich podań, po ścięciu głowy św. Dionizy wstał, wziął ją pod pachę i przeszedł z nią jeszcze kilka kilometrów.

Św. Dionizy jest obecnie patronem Francji. W średniowieczu w miejscu jego domniemanej śmierci powstało opactwo, w którym przez kilka stuleci chowano francuskich monarchów. Właśnie tutaj w 1534 r. Ignacy Loyola razem z grupą zwolenników złożył śluby i założył zakon jezuitów, którego celem była walka z reformacją.

Najstarszym zabytkiem Montmartre jest kościół St-Pierre, który ma ponad 800 lat. To jedyny relikt po klasztorze benedyktynek z końca XI w, który został zniszczony w czasie rewolucji francuskiej. Znacznie młodszą metrykę ma natomiast kościół Saint Jean de Montmartre, wybudowany w latach 1894-1904. To pierwszy na świecie obiekt sakralny z żelbetową konstrukcją.

- Przez wieki na Montmartre znajdowała się wiejska osada, która miała fatalną reputację. Dopiero pod koniec dziewiętnastego wieku znalazła się w granicach administracyjnych Paryża. Wystarczyło kilkadziesiąt lat i wzgórze stało się jednym z najbardziej rozpoznawalnych symboli miasta - zaznacza Andrzej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska