- Od kiedy śledzi pani obrady radnych?
- Od około dwóch lat. Pierwszy raz przyszłam na sesję trzy lata temu, gdy burmistrz chciał sobie zafundować wysoką podwyżkę. Byłam tym zbulwersowana i chciałam na własne oczy zobaczyć, co zrobią w tej sprawie radni. Sesja zamieniła się wtedy w cyrk, ale ja wyrobiłam sobie o każdym radnym odpowiednie zdanie.
- Czemu wciąż przygląda się pani obradom?
- Bo chcę wiedzieć, jakie decyzje zapadają na temat mojego rodzinnego miasta. Interesują mnie jego losy i chcę, żeby ludziom żyło się tu lepiej. Niestety, w mieście panuje gospodarcza stagnacja. To przykre, bo z tego powodu wielu ludzi wyjechało za granicę. A ja nie chcę stąd wyjeżdżać. Marzy mi się, żeby to do nas zjeżdżali turyści. Przecież mamy wokół piękne lasy i rzeki. W mieście są ciekawe zabytki, niestety część jest zaniedbana. Ubolewam na tym, ale mam nadzieję, że w końcu coś zmieni się na lepsze za sprawą radnych obecnej kadencji.
.
- Jak ocenia pani ich pracę?
- Różnie. Są tacy, którzy rzadko się odzywają i nawet mają znudzone miny. Cieszy mnie jednak, że jest kilkoro bardzo aktywnych radnych, którzy zawsze mają coś do powiedzenia i nie boją się głośno wyrażać swoich opinii. Mówią mądrze i wytykają władzom różne braki. Domagają się też realizowania uchwał i swoich wniosków. Są stanowczy i mam nadzieję, że dzięki temu wiele wskórają.
- Pani obecność ma na nich jakiś wpływ?
- Myślę, że gdy widzą na sali mieszkańców, nie czują się osamotnieni. To może ich mobilizować do działania. Zawsze warto radnych podtrzymywać na duchu, bo decydują o naszej przyszłości. Tak samo warto patrzeć im na ręce. Jako ich wyborcy mamy do tego pełne prawo. Sesje to do tego najlepsze okazje.
- Zabiera pani głos na sesjach?
- Czasami, gdy coś mnie szczególnie zainteresuje. Ostatnio skrytykowałam poziom samorządowego czasopisma. Skoro coś ma być dla ludzi, niech będzie robione porządnie.
- Dziękuję.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?