5/11
Dla Wojskowych rozegrał w sumie 184 spotkania, w których...
fot. fot. archiwum Krzysztofa Mielczarka

184 spotkania w barwach Śląska

Dla Wojskowych rozegrał w sumie 184 spotkania, w których zdobył 41 bramek. To - jak podają różne źródła - szóste lub siódme miejsce na liście wszech czasów.

6/11
[b]ŚPIEWOK: W SZATNI ZAWSZE KTOŚ SIĘ PRZEPYCHAŁ. MY POTEM...
fot. fot. archiwum Krzysztofa Mielczarka

Jak to się stało, że został piłkarzem Śląska?

[b]ŚPIEWOK: W SZATNI ZAWSZE KTOŚ SIĘ PRZEPYCHAŁ. MY POTEM SZLIŚMY ZA SOBĄ W OGIEŃ (rozmowa z 2011 roku)

Jak to się stało, że został Pan piłkarzem Śląska Wrocław?
Trafiłem do tej drużyny przypadkowo. Z Górnikiem Katowice byłem mistrzem Polski w... hokeju na lodzie. To była wtedy jedna z najlepszych ekip w Polsce. W tym samym czasie grałem też w III lidze w piłkę. Klub mi pomagał,bo na Śląsku była bieda. Ojca w czasie wojny wywieźli do Niemiec i tam zginął. Została nas piątka rodzeństwa. Na początku miałem trafić do koszar do Warszawy, ale ostatecznie przywieźli mnie tutaj i zostałem. Zamiast jeździć na łyżwach, zacząłem grać w piłkę. Potem podpowiadałem we Wrocławiu, kogo warto z Górnego Śląska tu ściągnąć.

7/11
Jak Pan wspomina drużynę, która w czerwcu 1964 roku...
fot. fot. archiwum Krzysztofa Mielczarka

Historyczna drużyna 1964

Jak Pan wspomina drużynę, która w czerwcu 1964 roku wywalczyła pierwszy, historyczny awans do pierwszej ligi?
Przede wszystkim mieliśmy kapitalną atmosferę. Jak wszyscy szli do kawiarni, to nikt się nie wyłamywał. Zawsze były takie "posiedzenia". A za wejście do pierwszej ligi dostaliśmy po 1000 zł i jakiś talon.

8/11
Jakiś czas temu z szatni Śląska Wrocław wyciekła informacja,...
fot. fot. archiwum Krzysztofa Mielczarka

Zawodnicy się poprzepychali - co w tym takiego?

Jakiś czas temu z szatni Śląska Wrocław wyciekła informacja, że po meczu pobiło się dwóch piłkarzy. U was też dochodziło do takich ostrych różnic zdań?
Zawodnicy się poprzepychali - co w tym takiego? Od zawsze tak się zdarzało. W naszej szatni dochodziło do podobnych zdarzeń. Najważniejsze było jednak to, że i tak jeden za drugim skoczyłby w ogień. Gdy wychodziliśmy na boisko, to była walka. No i tłumy kibiców - na Oporowskiej czy Stadionie Olimpijskim. Nawet jak człowiek odniósł czasem kontuzję, to owijał nogę i grał dalej. Do tego jeszcze trener Władysław Giergiel, który nas prowadził i był jak ojciec. Treningi to nie wszystko. Ważna jest atmosfera. To tak trochę jak z naszą reprezentacją - jest dwudziestu zawodników i trzeba zrobić dobry klimat. Dopiero wtedy można osiągać korzystne wyniki. To istotny element. Dlatego media nie powinny tak mocno rozgłaśniać takich wydarzeń, bo to psuje nastroje wokół drużyny.

Kontynuuj przeglądanie galerii
WsteczDalej

Polecamy

Biało-czerwony bieg w Gorzowie. Trzy kilometry na święto 3 Maja

Biało-czerwony bieg w Gorzowie. Trzy kilometry na święto 3 Maja

Majówka 2024 w żagańskim parku! Jak się bawiliśmy w piątek 3 maja? Byliście?

Majówka 2024 w żagańskim parku! Jak się bawiliśmy w piątek 3 maja? Byliście?

Zielonogórzanie uczcili 233. rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja. Zobacz!

Zielonogórzanie uczcili 233. rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja. Zobacz!

Zobacz również

Majówka 2024 w żagańskim parku! Jak się bawiliśmy w piątek 3 maja? Byliście?

Majówka 2024 w żagańskim parku! Jak się bawiliśmy w piątek 3 maja? Byliście?

Zielonogórzanie uczcili 233. rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja. Zobacz!

Zielonogórzanie uczcili 233. rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja. Zobacz!