Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Peugeot coupe: Auto dla indywidualistów

Czesław Wachnik
fot. Marek Marcinkowski
Coupe jest autem niszowym. Producent nie liczy na jego masową sprzedaż, chce podkreślić, że potrafi produkować takie samochody. Ładne i godne uwagi.

Od prawie dwóch lat w ofercie Peugeota znajduje się 407 coupe. Obok sedana i kombi to trzecia wersja tego auta popularnego nie tylko we Francji.

Niższe i bardziej komfortowe

Coupe jest od sedana o 14 cm dłuższe, o 6 cm szersze i o 4 cm niższe. To wynik zastosowania nieco dłuższych zwisów, zarówno z przodu jak też tyłu. Konstruktorzy zrobili to celowo, bo dzięki temu coupe ma bardziej sportowy charakter.

Nadwozie nie zmieniło się, kratka wlotu powietrza (grill) oraz reflektory są identyczne jak w sedanie. Dla wielu fanów motoryzacji przód 407 coupe kojarzy się z ferrari. Oczywiście oba modele różnią się też liczbą drzwi. W sedanie jest czworo, w coupe tylko dwoje.

Wszystko to sprawiło, że coupe Peugeota należy do najładniejszych aut w segmencie D. Bardzo ładny jest też kokpit. Kierowca ma przed sobą zgrabną trzyramienną kierownicę, dwa klasyczne wskaźniki (prędkościomierz i obrotomierz) oraz też klasyczny panel środkowy.

Może, za dużo tam przycisków. Może warto byłoby je pogrupować. Tu Peugeot poszedł drogą szwedzkiego saaba, gdzie tych przycisków jest jeszcze więcej.

Biała skórzana tapicerka

(fot. fot. Marek Marcinkowski )

Siadając za kierownicą mamy pewność, że trafiliśmy do pojazdu wysokiej klasy, aby nie powiedzieć luksusowego. Tym bardziej, że w modelu, który nam przekazano była jeszcze biała skórzana tapicerka oraz automatyczna skrzynia biegów.

Kolejny plus to duże wnętrze. Większość coupe jest tak skrojona, że wygodnie siedzi się jedynie z przodu, natomiast pasażerowie z tyłu muszą wręcz podkurczać nogi.

W 407 coupe jest inaczej. Zarówno z przodu jak też na tylnej kanapie pasażerowie mają naprawdę dużo miejsca. Nie ma też kłopotów z dostaniem się do tyłu. Drzwi są szerokie, a dodatkowo fotel odsuwa się elektrycznie, aby po chwili powrócić na swoje miejsce.

Auto, którym dysponowaliśmy, miało silnik diesla 2,7 litra, sześciocylindrowy o mocy 204 KM i automatyczną skrzynię biegów o sześciu przełożeniach. Wszystko to razem spisywało się znakomicie. Dodatkowym plusem coupe w stosunku do sedana jest zawieszenie.

Obniżono je o ponad centymetr i usztywniono. Dzięki temu auto sprawniej wchodzi w zakręty, jest bezpieczniejsze, a dodatkowo ma wysoki komfort jazdy. Nie ma tu jak w sedanie typowego bujania.

Trzy silniki do wyboru

Z innych silników mamy do wyboru benzynowy 2,2 litra o mocy 163 KM oraz benzynowy 3,0 litra o mocy 211 KM. Wersje z najmocniejszymi silnikami, a więc 204 i 211 KM oferowane są z sześciobiegową automatyczną skrzynią biegów. Ma ona dodatkową opcję tiptronic, czyli możemy bawić się w przełączanie biegów sami. Jednak w czasie testu okazało się, że automat tak sprawnie, szybko i niezauważalnie wybierał przełożenia, że po kilku próbach zaprzestałem bawienia się w przekładanie biegami.
Jak w aucie segmentu D peugeot 407 coupe już w standardzie ma praktycznie wszystko. Dopłacić musimy jedynie za podgrzewane fotele, skórzaną tapicerkę czy system satelitarny.
Ceny. Te niestety nieco chłodzą apetyt na coupe. W najtańszej wersji z silnikiem o mocy 163 KM auto kosztuje od 129,5 tys. zł, a z dieslem nawet 185 tys. zł. Jest szansa, że może trafimy jeszcze na modele z 2007 roku. Są tańsze nawet o 25-33 tys. zł.

Coupe 407 2,2 litra w pigułce

  • Pojemność silnika > 2.230 ccm
  • Moc silnika > 163 KM
  • Długość > 481,5 cm
  • Szerokość/wysokość > 187 cm
  • Pojemność bagażnika > 400 litrów
  • Przyspieszenie (0-100 km) > 9,2 sekundy
  • Prędkość maksymalna > 222 km/godz.
  • Średnie zużycie paliwa > 9,1 litra na 100 km
  • Dołącz do nas na Facebooku!

    Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

    Polub nas na Facebooku!

    Kontakt z redakcją

    Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

    Napisz do nas!
    Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska