Jak zapewnia, nie liczył na główną wygraną. - Ale, gdy zadzwoniła do mnie pani z "Gazety Lubuskiej", wiedziałem już, że coś wygrałem. Nie byłem tylko pewien, co to będzie - mówi nasz wierny Czytelnik od 40 lat.
Nikomu z najbliższych o wygranej nie powiedział. - Dowiedzieli się dopiero z gazety. A wnuczce nowinę przekazały koleżanki w szkole. Jak tylko się dowiedziała, natychmiast przybiegła z nowiną do babci - opowiada pan Stanisław.
Po nowe auto pan Stanisław przyjechał do salonu skody w Zielonej Górze razem z córką Agnieszką oraz dwiema wnuczkami: Esterą i Anastazją, które wspólnie z dziadkiem chciały świętować odbiór nagrody.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?