Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piękna gra i fotel lidera

Andrzej Flügel
fot. Tomasz Gawałkiewicz
W ostatnim meczu pierwszej rundy drugiej ligi Wolsztyniak objął fotel lidera. W efektowny sposób pokonał dotychczasowego Arot Astromal Leszno. Wierzymy, że zachowa to miejsce do końca rozgrywek i wróci do pierwszej ligi.

Wolsztynianie pokazali widowiskową grę, ambicję, walkę do końca, mimo pewnego już praktycznie od połowy meczu, zwycięstwa. I o to chodzi. Stąd kibice, którzy wypełnili halę ,,Świtezianka" do ostatniego miejsca urządzili im wielką owację.

- Bardzo się cieszę ze zwycięstwa - powiedział trener wolsztynian Wojciech Hanyż. - Zwyciężyliśmy, bo wreszcie tworzymy zespół. Od początku sezonu powtarzam: wygrywa się ligę zespołem. W jednym czy w dwóch spotkaniach można pokonać rywala jednym czy dwoma zawodnikami, ale wcześniej czy później stanie się to co się musi stać. Wypadnie z powodu kontuzji czołowy gracz i jest wielki kłopot. Też to przerabialiśmy kiedy spadaliśmy z pierwszej ligi. Ale wyciągnęliśmy wnioski. Mamy teraz na każdą pozycję po dwóch zawodników. Stąd dzisiejszy sukces osiągnął cały zespół. Dobrze spisywaliśmy się w obronie, wyłączyliśmy najlepszego strzelca Leszna Michała Tórza, w ataku w drugiej połowie było dobrze, stąd pewne zwycięstwo. To ważne punkty ale liga się jeszcze nie skończyła. Zrobiliśmy krok do przodu ale przed nami długa droga.

Wielu żartobliwie twierdziło, że trzeba było spaść do drugiej ligi, żeby hala była pełna.
- Bardzo się z tego cieszę - mówił Hanyż. - Kiedy tu przychodziłem moim marzeniem były wszystkie zajęte miejsca podczas meczów i taki doping jak dzisiaj. Jeśli ludzie przyjdą, to będzie znaczyć, że gramy fajną piłkę i warto nas oglądać. Jeśli jest dobra atmosfera, to widać ją na boisku. Zresztą występujemy dla nich. Stąd nie ma odpuszczania, kiedy mecz jest już rozstrzygnięty. Dziś było kilka fajnych akcji, kombinacji i rzutów, właśnie dla nich. To taki prezent na święta.

Teraz wolsztynianie mają kilka dni przerwy. Dziś mają klubową wigilię, a potem wolne do 28 grudnia. Tego dnia wznawiają treningi. Potem mają znów kilka dni wolnego. Do ostrej pracy wracają 4 stycznia. Druga runda rozpocznie się 17 stycznia. Wolsztyniak podejmie Pogoń Oleśnica, która jedyna zdobyła z liderem punkty. Stało się to jednak bez gry. Przypomnijmy, nasz zespół pojechał do Oleśnicy bez ważnych badań lekarskich, które w pierwszej lidze nie były obowiązkowe. Jaka to była runda? Bardzo udana.

Dziesięć zwycięstw pod rząd ma swoją wartość. W większości z tych spotkań Wolsztyniak nie miał problemu z ich odniesieniem, choć słabsi rywale czasem potrafili się ostro postawić. Najtrudniej było - co paradoksalne - w pojedynku z outsiderem, Tęczą, w Kościanie. Gospodarze prowadzili cały czas, nasi gonili i dopiero ostatni rzut dał jedyne i zwycięskie prowadzenie 28:27.

W drugiej rundzie będzie jeszcze trudniej. Z czterema zespołami, które są plecami lidera przyjdzie Wolsztyniakowi grać w halach rywali. Z pewnością zespół z Leszna nie odpuści, włączenie się do walki zapowiada PWSZ Szczypiorno Kalisz. Pozostali też pewnie będą chcieli coś urwać liderowi. Miejmy jednak nadzieję, że nasz zespół się nie da i obroni fotel lidera. Przypomnijmy, że do pierwszej ligi awansuje zwycięzca, drugi zespół zagra baraż. Sezon zakończy się 24 kwietnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska