Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pierwsza sesja rady miasta w Nowej Soli, czyli zwycięzca bierze wszystko

Filip Pobihuszka 68 387 52 87 [email protected]
Andrzej Petreczko (PO) ponownie został wiceprzewodniczącym rady miasta, jednak jego kandydaturę zgłosił komitet W. Tyszkiewicza.
Andrzej Petreczko (PO) ponownie został wiceprzewodniczącym rady miasta, jednak jego kandydaturę zgłosił komitet W. Tyszkiewicza. Fot. Filip Pobihuszka
Platforma Obywatelska nie jest zadowolona z podziału władzy w radzie miasta. Radni PO musieli obejść się smakiem, zarówno, jeśli chodzi o stanowisko wiceprzewodniczącego, jak i miejsce w ważnej komisji budżetowej.

Tegoroczne wybory samorządowe pokazały, że miejscy radni reprezentujący ugrupowanie Wadima Tyszkiewicza będą w stanie rządzić samodzielnie i naprędce montowana koalicja nie będzie potrzebna. Na dwadzieścia jeden mandatów w radzie zajęli aż trzynaście miejsc. Mimo wszystko główna siła opozycyjna, czyli sześcioro radnych Platformy Obywatelskiej, liczyła, że choć częściowo zostanie uwzględniona przy obsadzaniu kluczowych stanowisk w radzie.

Jednak scenariusz, jaki założyła sobie reprezentacja PO zupełnie się nie spełnił. Wszystko zaczęło się od wyboru dwóch wiceprzewodniczących rady. Na pierwszym głosowaniu komitet W. Tyszkiewicza zgłosił kandydaturę Ryszarda Biesiady, jak się okazało jedyną, która z miejsca została przegłosowana. Podczas drugiego głosowania radni PO, według tego, co planowali, wystawili kandydaturę Małgorzaty Szablowskiej. Jednak jednocześnie komitet W. Tyszkiewicza zgłosił kolejnego kandydata - Andrzeja Petreczkę, również z szeregów PO, który wiceprzewodniczącym rady miejskiej był w poprzedniej kadencji. Jak łatwo się domyślić, podczas głosowania A. Petreczko z łatwością obronił swoje stanowisko.

Na tym jednak nie koniec. Przewodniczący rady, Piotr Szyszko, wyszedł z wnioskiem zakładającym powiększenie komisji rewizyjnej. Argumentem za, miała być większa ilość pracy, jaką w ostatnim czasie musieli wykonywać członkowie komisji. Wniosek został przegłosowany. Członkami zostało czterech radnych z komitetu W. Tyszkiewicza oraz dwóch z PO. Jedno miejsce zostało wolne.

Poszerzenie komisji rewizyjnej automatycznie uszczupliło komisję budżetową z siedmiu do sześciu miejsc. Zwolennicy prezydenta zgłosili sześciu radnych, w tym Andrzeja Cieślaka z SLD i cała szóstka przeszła zwycięsko przez głosowanie. Dla kandydatów z ramienia PO - Daniela Roguskiego i Małgorzaty Szablowskiej zabrakło już miejsca, a komisja budżetowa była tą, na której najbardziej zależało Platformie.
Ostatecznie D. Roguski przeszedł po wielu przepychankach prawnych do komisji spraw socjalnych i obywatelskich, a M. Szablowska została z niczym. Najprawdopodobniej jednak zajmie wakat w komisji rewizyjnej.

- Zwycięzca bierze wszystko, ja to rozumiem - komentuje radny PO, Mariusz Stokłosa. - Ale jest przecież jakiś niepisany savior vivre, który nakazywałby wykonanie jakiegoś gestu wobec opozycji - mówi. - Ocenę pozostawiam mieszkańcom - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska