Do zdarzenia doszło w niedzielę, 8 lipca, na ul. Okrężnej. To niemal centrum Sulechowa. Pijany kierowca rovera wypadł z drogi i roztrzaskał się o drzewo. Wcześniej, jak mówią świadkowie, kierowca rovera "szalał" po mieście.
Kierujący roverem jechał ul. Okrężną. W pewnym momencie wpadł w poślizg. Samochód na poboczu uderzył w drzewo. Na miejsce wypadku przyjechały służby ratunkowe.
Pogotowie ratunkowe zaczęło udzielać pomocy osobom w samochodzie. – Jedna osoba została przewieziona do szpitala – mówi podinsp. Małgorzata Barska z biura prasowego zielonogórskiej policji. Kierowca był pijany. Miał ponad promil alkoholu. Został zatrzymany przez policjantów i zabrany do radiowozu. – Na miejscu policjanci ustalają dokładny przebieg zdarzenia – mówi podinsp. Barska.
Świadkowie powiedzieli, że wcześniej kierowca rovera "szalał" po mieście. Jeździł z dużą prędkością wąskimi ulicami. – To cud, że nikogo nie było na pasach, bo doszłoby do tragedii – mówią.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?