Pijany szofer został zatrzymany dzięki przytomności mieszkańców okolicy Nowej Soli. - Zauważyli oni dziwnie jadącego fiata 126 p - relacjonuje rzeczniczka nowosolskiej policji ml. asp. Teresa Janusz.
Na miejsce natychmiast pojechał radiowóz. Fiata dostrzeżono w okolicy Lubieszowa, już nie jechał. Auto stało w przydrożnym rowie. Pijany kierowca wysiadał z auta. Okazał się, że wiózł on trzy córki w wieku 6, 4 i 2 lat. Dzieci też stały na zewnątrz. Najmłodsza dziewczynka nie miała butów. Stała boso w śniegu, na kilkustopniowym mrozie. W aucie nie było fotelików.
Policjanci zabrali dzieci i pijanego kierowcę do radiowozu. Tam, w cieple czekali na przyjazd pomocy drogowej, która odholowała fiata.
42-letni mieszkaniec gminy Nowa Sól był pijany. Badanie alkomatem wykazało dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Dziewczynki oddano pod opiekę babci. - Ojciec dzieci trafił do policyjnego aresztu - mówi mł. asp. T. Janusz. O zdarzeniu zostanie zawiadomiony sąd rodzinny w Nowej Soli.
Za kierowanie samochodem po pijanemu 42-latkowi grożą dwa lata więzienia.
Policjanci mówią, że tylko cudem nie doszło do wypadku. Gdyby pijany kierowca wjechał w drzewo lub inne auto, to doszłoby do tragedii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?