Ojciec, który przyszedł po dziecko do przedszkola był mocno pijany. Wychowawczyni w przedszkolu natychmiast wyczuła od mężczyzny alkohol. Wtedy odmówiła pijanemu mężczyźnie wydania dziecka.
- Pijany ojciec jednak siłą zabrał swojego syna, wsiadł z nim do samochodu i odjechał - informuje rzeczniczka zielonogórskiej policji podkom. Małgorzata Stanisławska.
Wychowawczyni, po tym jak ojciec zabrał dziecko, natychmiast powiadomiła policję. 31-latek odjechał. Po pijanemu zdążył dojechać do domu.
Tam zatrzymali go policjanci. Kierowca dmuchnął w alkomat. Okazało się, że ma aż 2,7 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. W takim stanie wiózł dziecko samochodem narażając je na niebezpieczeństwo.
Za jazdę po pijanemu grozi mu kara do dwóch lat więzienia. 31-latek starci również prawo jazdy. Na jak długo zadecyduje sąd.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?