Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pijany woźnica powoził zaprzęgiem

(zeb)
fot. Archiwum
Dzielnicowi zatrzymali 48-letniego Ireneusza J., który powoził zaprzęgiem po pijanemu. Mężczyźnie grozi do roku pozbawienia wolności oraz zakaz powożenia.

We wtorek po południu policjanci dostali zgłoszenie, że na drodze pomiędzy Niemeńskiem a Zatoniem jedzie zaprzęg konny i utrudnia jazdę innym pojazdom. Od razu tam pojechali. Już z daleka widzieli stojącą na drodze furmankę z końmi. Wóz był uszkodzony, przednia oś oderwała się od reszty. Z woźnicą nie mogli się dogadać, bo był nawalony jak stodoła (potem okazało się, że miał 2,25 promila). W tej sytuacji został przewieziony do posterunku w Drawnie. Był mały problem z końmi, bo nijak się nie przejmowały, że pan Irek jest pijany, tylko ganiały sobie wokół samopas. - W końcu Siwka i Gniotka przekazano pod opiekę znajomego woźnicy - powiedział nam wczoraj podkom. Artur Świerbiołek, naczelnik wydziału prewencji Komendy Powiatowej Policji w Choszcznie.
Sprawa znajdzie swój finał w sądzie. Za "powożenie w stanie nietrzeźwości" Ireneuszowi J. grozi do roku więzienia i zakaz prowadzenie zaprzęgów. Z nieoficjalnych, ale dobrze poinformowanych źródeł wiemy, że Siwek i Gniotek chcą odsiedzieć wyrok razem z nim.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska