Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piknikowcy! Zróbcie młyn!

(rg)
Młyn, także ten zorganizowany na potrzeby reprezentacji, potrzebuje dyrygenta. To on intonuje okrzyki i decyduje, w którym momencie należy rozwinąć sektorówkę.
Młyn, także ten zorganizowany na potrzeby reprezentacji, potrzebuje dyrygenta. To on intonuje okrzyki i decyduje, w którym momencie należy rozwinąć sektorówkę. Kazimierz Ligocki
Język, którym posługują się kibice, jest podyktowany emocjami. Ale to nie znaczy, że musi być wulgarny. Bo nawet gdy po strzale z Karola pada szmata, a piekiełka pilnują tarczownicy, ludzie potrafią się znakomicie bawić.

Na starcie Euro 2012 warto się przyjrzeć słownikowi fanów. Najczęściej nadają oni nowe znaczenia słowom z języka potocznego. To określenia, które żyją przez chwilę i znikają. Kibice tworzą specyficzny typ językowej wspólnoty. Cechuje ją odrzucenie obowiązujących norm i łamanie tabu, ale też równość i braterstwo. Bo w czasie meczu nie liczą się wykształcenie, zawód, wiek i pochodzenie społeczne.

Wchodząc na stadion jako piknikowiec czy piknik możemy czuć się nieco zagubieni. To dlatego, że będąc piknikiem często nie mamy okazji uczestniczyć w spektaklu, który odbywa się na trybunach. Piknik to osoba nie zaangażowana w ruch kibicowski. Uczęszcza tylko na najciekawsze spotkania i kupuje bilety w droższych sektorach. Oprócz piknikowców są jeszcze sympatycy. To ci, którzy uczestniczą w meczu niejako przy okazji, niekoniecznie z powodów sportowych.

Więcej w sobotę, w papierowym wydaniu Magazynu "GL".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska