I trzeba przyznać, że ostatni zespół w tabeli w meczu z chimerycznie grającymi głogowianami szukał swojej szansy na zdobycie pierwszych punktów. Festiwal rzutowy rozpoczął niemal nieomylny w tym dniu Paweł Stołowski. Zapędy gospodarzy szybko przystopowali Tomasz Mochocki i Michał Bednarek, ale Czuwaj nie odpuszczał. W 10 min prowadził 4:2, ale po kwadransie było 6:6. Jednak seria dwuminutowych kar nałożonych na Chrobrego spowodowała, że w 23 min drużyna z Przemyśla ponownie wygrywała 12:10. Przyjezdni pozbierali się w końcówce pierwszej odsłony, co pozwoliło zejść na przerwę z wynikiem 14:14. Początek drugiej części w wykonaniu gości nie był dobry. Szybko dwie zdobyte bramki przez Stołowskiego dawały gospodarzom pewien komfort. Ale Chrobry zabrał się za odrabianie strat. Najpierw Maciej Ścigaj, a później Marek Świtała i Dominik Płócienniczak pokonali Pawła Sara i było 17:16 dla głogowian. W 39 min goście wygrywali już 20:17, ale beniaminek nie zamierzał składać broni. W 53 min przegrywał już tylko 28:29. Podobnie, jak w pierwszej części, tak i w drugiej, ostateczny głos mieli zawodnicy z grodu nad Odrą. Do siatki trafiali m.in. Płócienniczak, Radosław Jankowski i Michał Wysokiński i po ciężkim boju głogowianie przełamali złą passę, zdobywając dwa punkty.
CZUWAJ PRZEMYŚL - CHROBRY GŁOGÓW 29:34 (14:14)
CZUWAJ: Sar 1, Szczepaniec, Jarosz - Stołowski 14, Sliwka 5, D. Kubisztal 3, Oliferchuk, Basiak po 2, Kroczek, Kostka po 1, Misiewicz, M. Kubisztal, Papaj, Dziatkiewicz, Hataś, Błażkowski.
CHROBRY: Stachera, Zapora, Kapela - Jankowski, Mochocki, Ścigaj po 6, Płócienniczak 5, Świtała 4, Bednarek 3, Wysokiński 2, Piętak, Łucak po 1, Gujski, Płaczek, Czekałowski.
Kary: 6 min - 14 min. Sędziowali: Kamil Dąbrowski i Sławomir Kołodziej (obaj Kielce). Widzów: 520.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?