- Praktycznie było to spotkanie do jednej bramki - podsumował mecz kierownik Chrobrego Stanisław Kołtowski. - Gospodarze mieli trochę więcej gry tylko w ostatnim kwadransie.
Już od początku przyjezdni narzucili swoje tempo. W 8 min przed szansą stanął Krystian Kowalski, ale trafił w słupek. Cztery minuty później ten sam zawodnik dostał dobre podanie od Łukasza Filipiaka, ale jego uderzenie minimalnie minęło bramkę.
Przez prawie całą pierwszą część głogowianie nie mogli udokumentować przewagi golem. Stało się to dopiero w 41 min. Piotr Błauciak wyprowadził piłkę ze swojej połowy i z 30 metrów próbował zakończyć bramkarza Tęczy. Ten jednak odbił futbolówkę przed siebie, ale dopadł ją Filipiak i trafił do siatki.
Po przerwie obraz gry nie zmienił się. Stroną atakującą nadal byli goście. W 51 min Michał Papuszka dograł do Kowalskiego, który nie zmarnował okazji. Wynik podwyższył w 60 min Konrad Węglarz, który wykorzystał podanie Damiana Ałdasia. W końcówce głogowianie nieco odpuścili i do głosu doszli gospodarze. Piłkarze Tęczy ambitnie dążyli do zdobycia honorowego gola co im się udało w 78 min. Jego autorem był Janusz Bandosz.
Składy obu zespołów znajdziesz w dzisiejszym dodatku "Sport".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
