- Bawi się u nas ponad 750 osób - chwali się szef związku Jan Młynarczyk. - Tym razem wybierzemy się na Dziki Zachód.
Górnicy byli poprzebierani za kowbojów i Indian. Przez kilka godzin w głogowskiej hali widowiskowo - sportowej bawili się i śpiewali. - To miejsce bardzo nam odpowiada, bo jest w stanie wszystkich członków związku i naszych gości pomieścić - mówi J. Młynarczyk.
Jedną z atrakcji tej górniczej karczmy był występ żeńskiej grupy tanecznej. Dziewczyny zatańczyły między innymi kankana.
Wśród kilkuset górników bawili się Mirosław i Konrad Prokop. Ten pierwszy to ojciec, drugi to syn. Jak przekonywali, nie muszą siebie pilnować co do ilości wypitego piwa. - Obaj jesteśmy dorośli i doskonale wiemy, na co możemy sobie pozwolić - stwierdził ojciec.
Ta karczma nie była ostatnią w KGHM. Imprezy związane z górniczym świetem zakończą się dopiero w okolicach świąt Bożego Narodzenia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?